środa, 7 listopada 2012

Azjatycka kariera Fulli

Widok pustych placów zabawnieznajomość scrabble wśród singapurskich uczniów spowodowały, że Kura zaczęła się zastanawiać:

Odwiedziła w tym celu kilka popularnych sklepów z zabawkami dla mniejszych dzieci i bardzo się zdziwiła. Prawie pół sklepu zajmują bidony, plecaki i pudełka służące do transportu jedzenia, pluszaki, które kupują singapurskie nastolatki oraz ubrania stylizujące małe Azjatki na księżniczki. Trzeba się mocno naszukać by znaleźć z sklep z zabawkami popularnymi na zachodzie. Jednak we wszystkich domach zamieszkałych przez dzieci Kura widziała jakieś pudełka z zabawkami. Zapytała więc koleżanek:

  • Czym bawią się wasze dzieciaki?
Mamy chłopców wymieniały klocki, karty do gry i puzzle, a mamy dziewczynek bez względu na narodowość twierdziły, że ich córki uwielbiają Fullę. Kura znowu musiała się doszkolić, bo przez całe swoje życie nie miała okazji spotkać się z Fullą.
#1 Fulla Black Abaya Pink Flower to. 2 OUTFITS!
Zdjęcie ze stronymuslim toys and doll

Fulla urodziła się 1999 roku, a 3 lata później zaczęła światową karierę. Po podbiciu serc małych Arabek, trafiła do Azji gdzie pokochały ją małe Indonezyjki, Malajki i Singapurki.
Azjatycka Fulla ma czarne włosy, śliczną twarz i wymiary lalki barbie, ale żyje jak pobożna muzułmanka. Zamiast na randki chodzi do biblioteki i do pracy. Zamiast bikini nosi nikab, a zamiast miniówki zakłada długi płaszcz. Kena zastępuje jej  różowy dywanik modlitewny.  
Zdjęcia pochodzą ze strony muslim toys and doll 
Jakoś ciężko nam sobie wyobrazić, że lalki w Polsce byłby sprzedawane z krzyżem, a każda katolicka matka uważałby, że jest to najlepsza zabawka dla jej córki no, ale co kraj to obyczaj. Dla Kury było zrozumiałe, że Fullę lubią muzumanki, ale w Singapurze pokochały ją też matki chińskie, hinduskie i tajskie. Kura nawet zapytała:

  • Dlaczego? Co ma takiego szczególnego ta lalka, że podbiła serca azjatyckich matek? 
Wszystkie koleżanki pokręciły głowami, powiedziały, że mimo mieszkania w Singapurze Kura nic nie rozumie i odmówiły wyjaśnień.

  • Fulla jest skromną dziewczyną, posłuszną woli rodziców. Dlatego azjatyckie matki kupują ją córkom - powiedziała cichutko Filipinka, której córka nie ma Fulli.
Dla Kury wszystko już było już jasne. Mimo tego, że Fulla taka grzeczna, to Kura ją kupi, no może bez modlitewnego dywanika i nie dla Przychówka, ale dla siebie na pamiątkę. W końcu Azja to nie tylko  Hello Kitty.

10 komentarzy:

  1. Śliczna!
    Też chcę taką;)
    W Indiach prawie że kupiłam Barbie w wersji hinduskiej - w pięknym czerwono-złotym sari. Ach...

    OdpowiedzUsuń
  2. W sarii też są. Kosztują około 50 dolarów. Przyjedz do Singapuru to pójdziemy po singapursku na zakupy i kupiły sobie lalki jak singapurki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. no ładnie...Dywanik zamiast Kena....ja tam dziękuje za taką zabawę..;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne. Patrzac na odsloniete pepki (bynajmniej nie na plazy) to mysle, ze nikab nie jest taki zly. Jesli tylko w Bangladeszu sa podobne to kupie, dla corki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mrówki wy się do Bangladeszu wybieracie ? Z dzieciakami ? O rany odważni jesteście.

    OdpowiedzUsuń
  6. No taki mamy wakacyjny plan :D (czyli jeszcze pora deszczowa gratis ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. P.S. powiedz im, że Fulla na rózowo wygląda toczka w toczkę jak Matka Boska z przydrożnej kapliczki. ciekawa jestem, jaka będzie reakcja :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ha, ja prawie sobie kupiłam taką lalkę na lotnisku w Doha:) Jak przyjadę do Singapuru, to kupię - oczywiście nie dla córki, ale dla siebie:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że taka lalka to rzeczywiście fajna pamiątka. Miałabym jednak dylemat, którą kupić, bo podobają mi się obie.
    hi, hi :)

    ewe

    OdpowiedzUsuń