niedziela, 11 listopada 2012

Cztery jedynki

  • Czy wiesz jakie jest dziś święto? - zapytała Kura Przychówka 
  • Nie wiem - odpowiedział dzieciak
Kilka podpowiedzi pozwoliło Przychówkowi rozwiązać zagadkę i odkryć, że dziś jest Polskie Święto Narodowe. O dziwo dzieciak zupełnie nie skojarzył polskiej rocznicy odzyskania niepodległości z urodzinami Singapuru.

Jakiś czas temu Kura słyszała, że dzieciaki urodzone gdzieś w świecie, a wychowane w innym miejscu nazywa się dziećmi trzeciej kultury i trudno jej się z tym nie zgodzić, bo od jakiegoś czasu jej Przychówek stoi w rozkroku między polskim, a singapurskim światem.  
Dziś jest święto jego kraju, ale dzieciak nie bardzo ma jak je świętować, bo żyje 10 tysięcy kilometrów od ojczyzny.
W Japonii 11-ego listopada obchodzi się Pocky Day, a w Wiedniu 11.11 o 11.11 szkoły tańca otwierają sezon baletowy.

Aż trudno uwierzyć, że Chińczycy słynący z miłości do liczby nie wykorzystali ciągu 4 jedynek. Według chińskiej numerologii jedynka to liczba doskonała, reprezentującą niewidzialną, ale aktywną siłę twórczą leżącą u podstaw wszystkiego co istnieje.

Jeden symbolizuje również nasze ego i  początek ważnych etapów w życiu. Kura ma szczęście, że w numerologię nie wierzy. Gdyby wierzyła zaczęła by się bać, bo w dniu czterech jedynek schrzaniła sernik, nakrzyczała na Żywiciela, chociaż nie zasłużył i nie uprasowała koszul chociaż powinna.
Najchętniej walnęłaby sobie szklaneczkę polskiej gorzałki, ale sobie nie walnie bo w tym dziwnym kraju wszyscy tacy są bardzo porządni, że nawet upić jest się trudno. O polskim produkcie eksportowym Kura można tylko pomarzyć. W zamian można zjeść praliny z polskiej Solidarności kupione za ciężkie dolary w pobliskim sklepie. To nic, że zbielałe ze starości i niesmaczne. Ważne, że nasze, polskie.

11 komentarzy:

  1. Może to dlatego, że tych jedynek jest aż cztery,
    a czwórka jest dla Chińczyków najbardziej pechowa?
    A.

    OdpowiedzUsuń
  2. Droga Kuro, a u nas dzis , czyli 11.11 o godz. 11.11 jest tradycyjny poczatek karnawalu, czyli piatej pory roku. Karnawalowe stowarzyszenia zaczynaja dzialac pelna para, a przed ratuszem pokazuje sie swiezo obudzony karnawalowy chochlik, Hoppeditz.

    OdpowiedzUsuń
  3. a w Korei Płd. dziś Pepero Day :) http://en.wikipedia.org/wiki/Pepero

    OdpowiedzUsuń
  4. Wesołego Święta dla polskiej familii na dalekim południowym, upalnym wschodzie :) A jak przychówkowi idzie ze znajomością polskich świąt czy obyczajów? Domaga się objaśniania? :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuro ugrzęzłam w Twoim kurniku na dobre, fantastycznie piszesz i też napiszę tą samą myśl co wielu już przede mną ,książka byłaby świetna:)
    Pochłaniam całego bloga od początku i poznaję Singapur razem z wami.
    Pozdrowienia dla całej rodziny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam wrażenie, że w ten dzień lepiej być poza granicami Polski. W Warszawie np. można w ryj dostać za darmo:)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Świętowanie 4 jedynek jest fajne, ale Radek masz rację lepiej zjeść starego polskiego cukierka niż dostać w ryj od rodaka z okazji Święta Niepodległości.
    Michał z tymi polskimi świętami to różnie bywa. Dzieciak chętnie świętuje, ale raczej nie ma ochoty na większe przemyślenia. Do tego potrzebna jest chińska matka i motywacja zewnętrzna. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Margo witaj w naszej kuchni. :) Bardzo nam miło, że Ci się tu podoba.

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę dziwne w tym Wiedniu, bo bardziej tragiczną rocznicę to chyba mają tylko Węgrzy, którzy po traktacie w Trianon stracili ok. 2/3 terytorium, w tym wiele ziem do dziś niemal czysto węgierskich pod względem etnicznym.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak to Chińczycy nie wykorzystali? Przecież 11.11 jest święto starych kawalerów i starych panien!! http://baixiaotai.blogspot.com/2010/11/dzien-singla.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Mały Biały Tajfunie dziękuję za info i z dużą przyjemnością linkuję Twojego bloga. Człowiek uczy się całe życie, a ja się ze świętem nie spotkałam, bo nie znałam ani jednej starej panny czy starego kawera. A może w Singapurze nie było ono popularne, bo tam o to by panny i kawalerowie nie żyli zbyt długo w pojedynkę dbał rząd. ( można o tym poczytać w książce Singapore at Random)

    OdpowiedzUsuń