Marine Life Park otworzono zaledwie kilka tygodni temu, ale Kurza familia korzystając z urlopu Żywiciela po raz kolejny przeprawiła się na Sentosę i postanowiła zobaczyć cudo, które ma być nie tylko największym, ale i najwspanialszym oceanarium na świecie.
Jakiś czas temu odwiedziliśmy Underwater i Ocean Park w Hong -Kongu więc wchodząc do środka mieliśmy wysokie wymagania.
Ryby były piękne, sposób prezentacji ciekawy, ale Kurę i Żywiciela miejsce ciut rozczarowało. Znając singapurski rozmach i nieograniczone możliwości finansowe spodziewali się czegoś więcej. Pewnie od nadmiaru wrażeń w ostatnich dwóch latach Kurze i Żywicielowi w dupskach się poprzewracało, bo rodzice Kury z wodnego parku wyszli zachwyceni.
Jakiś czas temu odwiedziliśmy Underwater i Ocean Park w Hong -Kongu więc wchodząc do środka mieliśmy wysokie wymagania.
Ryby były piękne, sposób prezentacji ciekawy, ale Kurę i Żywiciela miejsce ciut rozczarowało. Znając singapurski rozmach i nieograniczone możliwości finansowe spodziewali się czegoś więcej. Pewnie od nadmiaru wrażeń w ostatnich dwóch latach Kurze i Żywicielowi w dupskach się poprzewracało, bo rodzice Kury z wodnego parku wyszli zachwyceni.
Piękne zdjęcia, pewnie też bym tam piała z zachwytu.
OdpowiedzUsuńOjj zazdroszczę Wam tej możliwości życia w Singapurze :)
ha ha ostatnie zdanie mnie rozsmieszylo :)
OdpowiedzUsuńKuro, mieszkasz z rodziną w tropikach, może warto zastanowić się nad nauką nurkowania np. PADI OWD/AOWD(http://pl.wikipedia.org/wiki/PADI)?
OdpowiedzUsuńAtrakcje typu nurkowanie zostawiamy na później. Jeszcze trochę tu posiedzimy.
OdpowiedzUsuńSuper, będziemy mieli przyjemność czytać Twój blog :)
OdpowiedzUsuńnowe oceanarium w Singapurze? No to po prostu musimy wrócić, żeby je zobaczyć! i osobiście nie wątpię, że będziemy zachwyceni tak jak Rodzice Kury :)
OdpowiedzUsuńPrezenty oceanarium jest nowe,ogromne a to małe stare teraz się ostro promuje( dwa bilety za 15 dolarów). Chyba warto zobaczyć obydwa.
OdpowiedzUsuńpiękne. Nie wiem jak z rozmachem na warunki Singapurskie, ale dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuńrybka w kropki wymiata :)
OdpowiedzUsuńKuro b jestem ciekawa czy atrakcje w Singapurze dostepne sa dla osob na wozkach? Tu widze schody w nowym oceanarium?
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia!
Ewa mama Sloneczka
Ewo mamo Sloneczka. Z wózkiem dzieciecym czy inwalidzkim da sie wjechac wszedzie. Kazda stacja metra ma winde, kazdy budynek podjazd. Sporo ludzi niepelnosprawnych porusza sie na wozkach elektrycznych zupelnie samodzielnie. Wpis o podejsciu do niepolnosprawnosci juz od jakiego czasu czeka na napisanie.
OdpowiedzUsuńRowniez w Akwarium wszedzie mozna dojechac wozkiem. Obok schodow zawsze jest "pochylnia" (niewidoczna na zdjeciu).
Pozdrawiam serdecznie
Kura
Kiedy się dziwić przestanę, jaikim cudem w Singapurze - maleńkim państewku, którego bez mała połowa to lotnisko, mieszczą te wszystkie rzeczy o których piszesz ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Kurzego Stadka!
Wesołych Świąt
Karol
Kuro czekam na ten wpis.
OdpowiedzUsuńWiec moze kiedys sie wybiore:)do Singapuru:)
Wesolych Swiat
Ewa mama Sloneczka
Normalnie jakby ktoś śnił piękne sny i urzeczywistniał je w Singapurze! Oceanarium, Parki...
OdpowiedzUsuńMiasto Lwa
wymiata:)
Moc podziękowań za Wasze wspaniałe singapurskie opowieści !!!
A.M.Maniak