- O nie - powiedział dzieciak - teraz już sobie nigdy nie kupię nowego lego, bo tata powiedział, że jak zniszczę okulary to następne kupujemy za skarbonkę. - dodał smutno
- Nie martw się to nie Twoja wina tylko moja - powiedziała Kura
- Czy masz wstążkę z klejem?
Kura skleiła dziecku okulary, ale cały dzień była na siebie zła, że zachowała się tak nierozsądnie. Ze złości zrobiła nawet mężowi małą, poranną awanturę. Gdy odbierała dzieciaka ze szkoły miała wrażenie, że wszystkie matki patrzą tylko na nią i na połamane okulary. Zaraz po szkole pojechała z dzieckiem do optyka. Spodziewała się, że kilka dni Przychówek będzie okularów pozbawiony, ale panie popatrzyły na Kurę i na nieszczęśliwego dzieciaka, obejrzały okulary i przełożyły rączkę z okularów na wystawie.
- Dziękuję bardzo - powiedziała Kura płacąc 70 dolarów za kawałeczek plastiku
- Cieszę się, że zrobili to tak szybko - powiedziała
- Nie przesadzaj, nie przyjechaliśmy z buszu.W Polsce też by zrobili to szybko i pewnie dwa razy taniej - oznajmił dzieciak
- Może masz rację - odpowiedziała Kura
- A wiesz mama, że taśma klejąca wcale nie nazywa się ribbon with glue tylko scotch tape? - zapytał dzieciak
- Najważniejsze, że się dogadałam i że okulary całe - powiedziała Kura
- Mogłem pomóc, ale powinnaś więcej mówi - oznajmił dzieciak z szatańskim uśmiechem
Brawo dla Przychówka! Bardzo profesjonalnie się zachował: pozwolił matce się wykazać, a dopiero potem, w cztery oczy, wytknął jej błąd. :)
OdpowiedzUsuńA Kura nauczyła się bardzo pożytecznego słówka. Teraz będzie wiedziała, o co poprosić w sklepie i co nosić w torebce "na wszelki wypadek". ;) A.
Celne porównanie zachowania Przychówka do zachowania chińskiego rodzica ;P
OdpowiedzUsuńKura, uwielbiam Twojego bloga! Zaglądam tu codziennie. i tak się zastanawia, ile lat ma Przychówek :D
OdpowiedzUsuńPiękna historia z morałem :) A w razie czego, Kuro, możesz od teraz w torebce chomikować małpkę szkockiej tłumacząc się, że chciałaś kupić taśmę klejącą dla dziecka do szkoły i sprzedawca Cię nie zrozumiał.. ;)
OdpowiedzUsuńPanna w paski, ale się uśmiałam...
OdpowiedzUsuńPrzypominała mi wpadka mojej znajomej zony Anglika która zamiast powiedzieć spectacles czyli (okulary korekcyjne)powiedziała nucleus ( jądra)