wtorek, 25 lutego 2014

Domeczek

Domy klanowe to najbardziej charakterystyczne budynki Penang. Powstały w XIX wieku gdy chińscy marynarze osiadali na nowej ziemi. Chodziło o to by ludzie pochodzący z jednej wioski i mówiący jednym językiem mogli żyć koło siebie, a w razie trudności wzajemnie się wspierać. Domy w obrębie jednego klanu wyglądały bardzo podobnie, ale i tak wszyscy wiedzieli, że najważniejsi  mieszkają w centrum, tuż przy świątyni a ci mniej ważni tuż przy bramie wjazdowej.





  • Ciekawe po co im to było? - zastanawiała się Kura widząc wielką dziurę w dachu
  • By deszcz padał im do środka - powiedział Przychówek 
  • Czy ty możesz się nie wygłupiać? - wysyczała Kura 
  • Wcale się nie wygłupiam. Gdy nie było w domach kranów, dziura w dachu służyła do łapania deszczu. W szkole nam mówi - dorzucił dzieciak z przekonaniem
  • Myślałam, że Chińczycy to tylko kopiować potrafią - próbowała ratować sytuację Kura 
  • A myślisz, że papier, zapałki i latawiec wynalazły ufoludki? - dopytywał dzieciak 
Szkolna wiedza Przychówka już nie raz ułatwiała nam poznawanie Azji, ale gdy jajko robi się mądrzejsze od Kury każdy rodzic marzy by na chwilę stać się ślimakiem i płonąc ze wstydu schować się do skorupy.


6 komentarzy:

  1. To w podobnym stylu był dowcip: Przychodzi nowobogacki do sklepu i mówi, że chce kupić porcelanę. Ale taką prawdziwą, a nie jakieś chińskie podróbki ;)

    A na poważnie, nie wiem, jak Cię pocieszyć Kuro, szczególnie że Chińczycy wynaleźli sporo rzeczy, w tym też wiele, które sobie przypisujemy, wynaleźli dawno przed nami.
    O tu masz parę podpowiedzi :)
    http://www.chiny.pl/faming.php

    OdpowiedzUsuń
  2. Papier, zapałki i latawce Chińczycy wynaleźli przez przypadek, i nie do końca umieli zrobić z niego pożytek. A kompas stosowali na równi z trudną sztuką wróżenia dogodnych kierunków ekspansji/podróży - z podmuchów wiatru i koloru chmur
    Taki proch strzelniczy na przykład wykorzystywany był głównie do robienia huku i fajerwerków... Warto przemyśleć tę lekcję różnic kulturowo-obyczajowych i zastanowić się nad filozoficzno-estetyczno-kontemplacyjnym zastosowaniem "epokowych" wynalazków, które w Europie służyły do podbojów, osiagania przewagi militarnej i innych mniej chwalebnych i rozwojowych osobowościowo celów.

    Miło widzieć nowe wpisy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jajko mądrzejsze od Kury ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapałki podobno wynalazł jakiś Polak, ale ich nie opatentował i taaaaka kasa przeszła mu koło nosa... Cieszę się, że znów częściej piszecie. Pozdrawiam, Maud

    OdpowiedzUsuń
  5. Mądrzy ludzie mówią, że sukces ma wielu ojców... teraz pewnie ciężko dojść kto wynalazł dziurę w dachu, ale faktem jest, że takie rozwiązanie stosowano już w starożytnym Rzymie i nosiło nazwę impluvium ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Impluvium). Możliwe, że Jajko nie jest jeszcze mądrzejsze od Kury i Chińczycy zrobili kopię, ale możliwe jest też, że sami to odkryli niezależnie od starożytnych.

    OdpowiedzUsuń
  6. Po prostu dorobili filozofię do dziury w dachu, której się im nie chciało łatać :D Potrzeba matką wynalazku

    OdpowiedzUsuń