- Chciałybyście się przenieść do Stanów? - zapytał Żywiciel pewnego wieczoru
- Głupie pytanie - opowiedział Przychówek, który był gotowy natychmiast spakować walizki, pożegnać się z przyjaciółmi i rozpocząć nową przygodę
- Trudne pytanie - powiedziała Kura i usiadła z wrażenia
- Dobrze mi tu - wyszeptała
- Gdzie indziej może być lepiej. Nowy kraj nowe wyzwanie, no i będziesz miała zmywarkę w kuchni - kusił dzieciak z szelmowskim uśmiechem
- Naprawdę chcesz mieszkać w Stanach? - zapytała
- Najlepsze uniwersytety są właśnie tam. Poza tym jak nie spróbujemy to nie będziemy wiedzieć co straciliśmy- powiedział dzieciak filozoficznie
- Takie rzeczy możliwe są tylko w Chicago - pomyślała Kura i nagle poczuła, że warto porzucić singapuskie życie by móc poznawać Amerykę od kuchni...
27 komentarze:
Kuro, tęskniłam! Ale to wiesz ;) i nie mogę się doczekać tej Ameryki od kuchni. I tylko zimna Wam nie zazdroszczę - po Singapurze klimat Chicago musi być niezłym szokiem
Z niecierpliwością czekam na kontynuację :)
Zupelnie jak u mnie..tylko, ze zamiast Singapuru opuszczalam Sri Lanke dla USA..No i tesknie teraz.. Pozdrawiam swiatecznie jeszcze:-)
też czekam :)
Kuro wrocialas!!!!!!:) Jak sie ciesze! Brakowalo mi twoich wpisow! Czekam z niecierpliwoscia na nowe.Powodzenia w Nowym Roku. Aneta
o jaaaa.
Nie moge doczekac sie Twoich wrazen!!
Ewa mama Sloneczka
Kuro, potrafisz wokół dostrzegać to, czego nie widzą inni. Gdziekolwiek trafisz, na pewno poznasz ciekawych ludzi. Będę czekać na nowe wpisy :)
W koncu potwierdzone:) przychowek jest dziewczynka;)
Ameryka od kuchni, to już brzmi zachęcajaco :)
Będę czekała.
Pozdrawiam serdecznie całą rodzinkę :)
Renata
W koncu ;)
Trzymam kciuki za nową przygodę :) No i - gdybyście zatęsknili do Azji, to Kunming zaprasza ;)
Prezentuje prezenty mimo tego, że nie ma śniegu a tublycy mówią, że takiej łagodny dawno nie było to my marzniemy nieprzyzoicie.
Anonimowy nigdy nie twierdziliśmy, że Przychówek jest chłopcem ;)
Kuro , w styczniu 2014 roku, temperature spadla do -26 C. Odczuwalna byla jeszcze nizsza . Zamknieto szkoly na kilka dni , a nawet wiekszosc zakladow pracy.
Mysle ze Zima zawita po nowym roku . Fakt tak lagodnej pogody w grudniu nie pamietam. Wiec CHWILO TRWAJ ;)
Ewa mama Sloneczka
Ewa może się trochę zahartujemy zanim temperatura spadnie poniżej zera...- 26 stopni brzmi strasznie...
Czekam na wpisy z USA. Powodzenia. Joanna-Jo
Już czekam na Twoje relacje z nowego miejsca :) Stęskniłam się.
No nareszcie!Stęskniłam się!!!Wszystkiego dobrego!
Cały czas myślałam, że Przychówek to chłopiec. A tu takie rozczarowanie O_o
ŁAŁ! No tak, ale jeśli nie porzuciłabyś tego miejsca, to nie poznałabyś innego. Powodzenia!
trzymam kciuki za sprawną przeprowadzkę, bo to największa trauma. na miejscu już będzie gites-malines! :-D
Jak miło, ze chociaż na Święta wróciłaś, pozdrawiam i czekam
j
ojjjjjjjjj jak ja czekałam na wiadomosci ,a tu taka niespodzianka w Nowym Roku
O rany Kuro to Cie znowu wynioslo/ponioslo :) ciesze sie z Wami na te nowa przygode ale troszke bede tesknic za Azja od kuchni :P pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym roku w nowym miejscu!
Ale nigdy w żaden sposób nie sugerowaliście, że jest dziewczynką ;) a samo słowo Przychówek jest jednak męskiego rodzaju...
Zawsze to nowe rzeczy w życiu, nowe przygody i wyzwania :) powodzenia i piszcie co u was :)
Prześlij komentarz