sobota, 31 grudnia 2011
Witamy w Nowym Roku
Od kilku minut jesteśmy o rok starsi. Nowy Rok przyszedł po cichutku gdy oglądaliśmy film w naszym domu. Za oknem też spokojnie nikt nie odpala fajerwerków i nie krzyczy:
Szczęśliwego Nowego Roku.
W większości okien pogasły już światła. Sztuczne ognie i huczne świętowanie odbywa się na Marina Bay. Pewnie będzie pięknie i pewnie będą tłumy.
Wszystkim naszym czytelnikom życzymy samych radości w Nowym Roku, a imprezującym zabawy do białego rana...
Już za parę dni, za dni parę...
Już za trzy dni Przychówek zapakuje plecak w swoim ulubionym kolorze, a potem wróci do szkoły. Bardzo szybko minęły sześciotygodniowe wakacje. Dużo ciekawych rzeczy udało nam się zobaczyć, ale nie wszystkie udało się opisać. Kończące się wakacje uznajemy za udane i już nie możemy doczekać się następnych.
Trzeciego stycznia zacznie się nowy roku szkolny, a Kura przypomni sobie jak to jest wstawać bladym świtem. Przychówek musi być w szkole o 7.15!
By ogarnąć poranny chaos i dotransportować dzieciaka do szkoły Kura powinna wstawać o 6 i teraz wydaje...
piątek, 30 grudnia 2011
Muzeum dla malutkich czyli w świecie znaczków pocztowych.
Pełną historię znaczków pocztowych poznaliśmy w Singapore Philatelic Museum. Żywiciel zbierał kiedyś znaczki pocztowe, ale kolekcja była nieuzupełniana od wielu lat.
Kura wiedziała, że pierwszy znaczek wprowadzono na terenie Wielkiej Brytanii i Irlandii, ale nie miała pojęcia, że było to 6 maja 1840 roku. Znaczek został nazwany Penny Black i miał wartość jednego pensa, a jego wzorem był portret młodej królowej Wiktorii wybity w 1837 roku. Już...
czwartek, 29 grudnia 2011
W połowie drogi do setki
Jeszcze w Polsce Żywiciel założył bloga, który miał opisywać azjatyckie potrawy, które będziemy jeść w Singapurze. Jesteśmy łasuchami, a jedzenie jest dla nas nie tylko sposobem na zaspokojenie głodu, ale też przyjemnością.
W pierwszych miesiącach naszego singapurskiego życia nie mieliśmy czasu na pisanie. Pierwszy wprowadzający wpis pojawił się w maju (ponad 4 miesiące po przyjeździe do Singapuru) gdy biegaliśmy po sklepach w poszukiwaniu iPad-a 2 i gdy nie udało nam się odwiedzić wyścigów konnyc...
W zimnym kinie
Gdy Przychówek namówił swoją starą matkę na obejrzenie "Kung - Fu Panda 2". Kura założyła płócienne spodnie i bluzkę na krótki rękaw. Jej angielski był wtedy bardzo słaby więc zdrzemnęła się w trakcie filmu. W kinie było chłodno i przyjemnie, ale filmu Kura nie pamięta.
Dwa miesiące później cała Kurza rodzina poszła na ostatnią cześć Harrego Pottera. Film był nudny jak flaki z olejem i przez cały film Kura zastanawiała się:
Co jest takiego wyjątkowego w czarodzieju w okularac...
środa, 28 grudnia 2011
W oku wielkiego brata
Prawie każdego turystę odwiedzającego Miasto Lwa dziwi ogromna liczba kamer rozlokowana po całym mieście. Oczy Wielkiego Brata patrzą na ludzi robiących zakupy, na uczniów w szkole oraz na podróżujących. Każdy wagon metra i każdy autobus ma kamerę....
wtorek, 27 grudnia 2011
Blog roku
Znudzeni świątecznym lenistwem zgłosiliśmy naszego rodzinnego pieszczoszka do konkursu "Blog roku". Razem z obieżyświatami i garstką polskich emigrantów gościmy w kategorii "Podróże i szeroki świa...
poniedziałek, 26 grudnia 2011
Na bogactwo
Wszyscy już w korporacji wiedzą, że chociaż Żywiciel wychował się w kraju nad Wisłą to jest kulinarnym Chińczykiem.
Zjedz - powiedział pan T wyciągając kurze odnóże w stronę Żywiciela
Nie, dziękuję - odpowiedział pan mąż
W trakcie obiadu opowiedział, że w Polsce też jada się kurze nóżki i niektórzy uważają je za przysmak.
W Chinach wierzymy, że jedzenie kurzych łapek przynosi bogactwo, bo ich kształt pomaga zgarnąć to co najlepsze - powiedział J.
Może się skuszę innym razem - odparł Żywiciel
To koniecznie zjedz w Nowy Rok, będziesz wtedy...
Katedra świętego Andrzeja
Katedra świętego Andrzeja została wzniesiona w 1861 roku. Do jej budowy zastosowano specjalny tynk znany jako Madras Chunam, który jest to mieszanką wapienia, białka jaj, cukru i łupin orzecha kokosowego. Białe ściany i kolorowe okienne witraże tworzą wyjątkowy duet. Katedra została zbudowana w stylu neogotyckim. Delikatna dekoracja powoduje, że ogromna katedra wydaje się niezwykle lekka. Materiały użyte do budowy...
niedziela, 25 grudnia 2011
Obiad świąteczny u Chińczyka
Jeśli zostajecie na święta w Singapurze to zróbcie rezerwacje w jakieś restauracji, bo w święta raczej wolnych miejsc nie będzie - oznajmiła troskliwie koleżanka Kury
E tam przy takiej ilości restauracji zawsze się coś znajdzie - odpowiedziała Kura.
Jeszcze nam się nie zdarzyło wracać do domu z pustym brzuchem. Byliśmy więc spokojni.
Jeść mi się chce - powiedział dzieciak, gdy włóczyliśmy się po mieście
No dobrze popatrzmy gdzie można zjeść - powiedział...
sobota, 24 grudnia 2011
Wesołych świąt
Zdążyliśmy już posprzątać po polskiej Wigilii na singapurskiej ziemi. Zjedliśmy pierogi, rybę, grzybową z uszkami i śledzie. Było prawie ja w domu, prawie bo obok pierogów z kapustą i grzybami na naszym stole postawiliśmy sushi i krewetki z cebulką.
Ta wigilia jest wyjątkowa nie tylko dlatego, że jesteśmy sami. Dziś nie ma barszczu - powiedział Przychówek
I całe szczęście - dodał Żywiciel
Kura nie ugotował barszczu, bo Przychówek i Żywiciel nie...
piątek, 23 grudnia 2011
Zakupy przez internet

W Polsce zakupy w sieci były proste. Siedział sobie Żywiciel z Kurą przed komputerem i klikali. Gdy pojawiał się dostawca płacili i mówili do widzenia. Nikomu nie przeszkadzało, że Kura i Żywiciel nie lubią płacić kartą kredytową przez internet i wolą płacić przy odbiorze.
Singapur technologicznie wyprzedza Polskę o dobrą dekadę to zakupy w sieci będą proste i przyjemne - myślała Kura.
Dziś rano usiedliśmy przed komputerem i bardzo chcieliśmy zrobić...
czwartek, 22 grudnia 2011
List do Mikołaja.
Drogi Mikołaju
Jeśli jesteś na świecie,
daj mi ładną figurę
byłam grzeczna przecież.
O męża mego dbałam,
i koszule prasowałam.
Dziecko pilnie uczyłam,
jednak ciut przytyłam.
Innych grzechów nie naliczyłam
za dużo jadłam i się zaokrągliłam.
Czasem tylko długo spałam,
i na dziecko wrzeszczałam
Poza tym naprawdę byłam miła,
ale mi się dupa roztyła.
Nie lubię mojego rozmiaru,
bo mój gabaryt pozbawiony jest czaru.
Poproszę figurę...
środa, 21 grudnia 2011
Światło świąt
Filipińska legenda opowiada o królu, który przed śmiercią, chciał ustanowić następcę tronu. Pewnego ranka wręczył swoim synom po pięć monet i kazał zapełnić za te pieniądze szopę w zamku. Starszy widząc robotników, którzy zbierali trzcinę cukrową wpadł na pomysł by szopę napełnić trzciną. Za pięć monet nie mógł jej jednak kupić zbyt wiele, więc kupił to co zostaje z trzciny po wyciśnięciu z niej soku. Słoma cukrowa była tania i bez użyteczna,...
wtorek, 20 grudnia 2011
Biblioteka w ogórku
Co to za dziwo zaparkowało przy wjeździe na nasze osiedle - pomyślała Kura widząc bardzo stary autobus.
Autobus kształtem przypominał polskiego jelcza zwanego ogórkiem. Kura nie widziała takich autobusów od wielu lat.
Kto dopuścił takiego rupiecia do ruchu - pomyślała i podeszła bliżej.
Z boku autobusu widniał napis i logo National Library czyli narodowej biblioteki Singapuru. Przed drzwiami stała pani i zachęcała do skorzystania. Kura weszła do środka i bardzo się zdziwiła, bo we wnętrzu zamiast siedzeń były półki pełne...
poniedziałek, 19 grudnia 2011
Ciężkie życie Kury
Kochanie, czy ja mogę wiedzieć co robiłaś dzisiaj cały dzień? - zapytała Żywiciel szukając wolnego miejsca na stole.
Byłam zajęta - powiedziała wymijająco Kura i rozsiadła się na kanapie.
Byliśmy w kinie z panią I i jej synkiem, poszliśmy na obiad od wielkiego M, karmiliśmy karpie, a na koniec pojechaliśmy do domu pani I i jej synka. Czas uciekł nam bardzo szybko - wypaplał dzieciak nie pytany
To miło, cieszę się, że się dobrze bawiliście - powiedział...
niedziela, 18 grudnia 2011
Zupa montowana
Dawno, dawno temu, kiedy Kura była małą dziewczynką jej mamusia Kwoka gotowała jej zupki. Kura pluła tymi zupkami dalej niż widziała, w dzieciństwie bowiem preferowała kiełbasę. Gdy Kura podrosła i została studentką z cieniutkim portfelem rozsmakowała się w domowym rosołku, ale innych zup nie lubiła i nie potrafiła ich ugotować. Przychówek i Żywiciel też nie przepadali za zupami. Czasem skusili się na biały barszcz, pieczarkową i grochówkę, ale pozostałych...
sobota, 17 grudnia 2011
Singapur 5 rano
Piąta rano, a nasze życie rodzinne kwitnie. Kura popija znany napój na C, a Żywiciel leży na kanapie i ogląda film. Nie sprzątamy mieszkania, nie pieczemy ciasta, bo nie mamy nawet piekarnika. Nie przygotowujemy świąt nie robimy nic pożytecznego. Rozkoszujemy się ciszą i bzyczeniem klimatyzatora.
Dzieciaka wygnaliśmy go spania trzy godziny temu oczywiście w trosce o jego prawidłowy rozwój. Gdybyśmy byli bardziej tolerancyjni dzieciak siedziałby z nami. Może nie do końca z nami tylko z iPad...
Singaurska heroska
Zobaczcie to pani, którą widujemy koło przystanku - powiedział Przychówek i pokazał uliczny bilbord.
Kura z Żywicielem spojrzeli na bilbord i w uśmiechniętej chińskiej twarzy rozpoznali panią, którą widują prawie codziennie.
To herosi naszej dzielnicy - wykrzyczał Przychówek
Kura i Żywiciel popatrzyli na fotografie i nikogo poza ową panią nie rozpoznali. Nasza dzielnica (jak wiele innych w Singapurze) nagradza co roku wyjątkowych mieszkańców. Przyznaje nagrody pieniężne i wiesza ich podobizny na bilbordach. Glosują sąsiedzi wybierając tych,...
piątek, 16 grudnia 2011
Wigilia w polskiej ambasadzie
Plan był prosty. Kura i Przychówek złapali taksówkę pod domem i pojechali nią pod pracę Żywiciela. Będąc w drodze zadzwonili do Żywiciel by ten się zbierał do wyjścia. Wszyscy mieli dojechać jedną taxi do polskiej ambasady. Pod pracą Żywiciela okazało się, że musimy chwilę poczekać. Singapurski taksówkarz był bardzo niezadowolony z postoju. Postanowił pokazać, że nie pieniądz rządzi światem, a on ma w nosie rosnący z każdą minutą rachunek i chciał...
czwartek, 15 grudnia 2011
Paraliż komunikacyjny
Z nieznanych nam powodów pierwszy raz od niewiadomo kiedy popsuło się dziś singapurskie metro. Ludzie, którzy zwykle przemieszczają się pod ziemią zostali zmuszeni do zmiany środków transportu. Awaria w metrze spowodowała, że autobusy wożące zwykle garstkę pasażerów miały problemy z zamknięciem drzwi. Przestały obowiązywać wyznaczone na rozkładzie godziny odjazdów, a ludzie nerwowo spoglądali na zegarki. Kura i Przychówek poczuli się prawie jak w godzinach szczytu w Polsc...
środa, 14 grudnia 2011
W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie
Widziałaś się ostatnio z Jednoliterową? - zapytała koleżanka Kurę podczas rozmowy telefonicznej
Nie widziałam jej miesiąc - odpowiedziała Kura, która lubi spotkania z Jednoliterową
Ona ma coś twojego - powiedziała tajemniczo K.
Coś ci się pomyliło niczego jej nie pożyczałam - zauważyła Kura
Ona ma twój słownik - dodała K.
Mój słownik - ucieszyła się Kura.
Zgubiłam go w szkole i Jednoliterowa go znalazła? - zapytała Kura koleżankę.
W słuchawce zapadła krępująca cisza.
Nie do końca - powiedziała K - Jednoliterowa ma twój słownik i ci go da jak...
wtorek, 13 grudnia 2011
O oszczędzaniu
Singapurczycy muszą oszczędzać ziemię więc nauczyli się budować tak by maksymalnie wykorzystać przestrzeń. Wysokie bloki mają na dachu boiska lub ogrodzone siatką place zabaw. W szkole Przychówka na dachu jest basen. Sklepy na dachach mają wszystko. Widzieliśmy sklep ze sztucznym jeziorem i placem zabaw chłodzonym wodą, w innym odwiedziliśmy park, a w Mustafa jedliśmy w dachowej restauracji.
Singapurscy architekci chyba nie znają powiedzeń:...
poniedziałek, 12 grudnia 2011
Chińska matka
Kura znęca się nad Przychówkiem i codziennie katuje polską szkołą. Naiwna łudziła się, że w wakacje dzieciak będzie wypoczęty i z zapałem będzie poznawał polską historię, tradycję oraz przypominał sobie znane obyczaje.
Kura już wie, że się myliła. Przychówek nie ma ochoty na polską szkołę. Matematyczne zadania z treścią go nudzą, bo są za łatwe, historia jest do przyjęcia pod warunkiem, że Kura opowiada, ale gdy trzeba zbudować wypowiedź na podstawie tekstu wygadany Przychówek się gubi. Nie umie zbudować zdania, wtrąca angielskie słowa lub używa...
sobota, 10 grudnia 2011
Dwie kawy i dwie wuzetki... I co jeszcze?!

O jakie pięknie ciasteczka (Coffee Stars by Dao) - powiedział Przychówek przyklejając nos do chłodniczej lady.
Uspokój się - skarciła Kura - przed chwilą zjedliśmy obiad
Ja też zjadłbym ciastko, zobacz jakie ładne - kusił Żywiciel
Kura została przegłosowana i posłusznie ustawiła się w kolejce Azjatów.
Chyba powariowaliśmy, żeby czekać w kolejce do kawiarni - oznajmiła Kura i zobaczyła, że nikt z siedzących nie ma ochoty na opuszczenie...
piątek, 9 grudnia 2011
Małe Indie po naszemu
Małe Indie w Singapurze to zaledwie kilka uliczek między stacjami metra Little India, a Farrer Park (linia fioletowa). Uliczki są wąskie, domy zaniedbane, wszędzie jest brudno, a na drogach nie obowiązuje lokalny kodeks drogowy, tylko prawo silniejszego, walczące z prawem tłumu. Mimo to Małe Indie mają swój urok, a Kura uwielbia to miejsce.
To świat zupełnie inny od poukładanego Singapuru. Między straganami z bransoletkami, wisiorkami, zegarkami...
O Durianie
Robaczek ze znanego wiersza Brzechwy "Entliczek-Pętliczek" jadł wciąż jabłka, gdyby był Azjatą jadłby duriana.
Durian jest wszędzie, bez względu na porę dnia i roku można go kupić na ulicy. Ten wyjątkowy owoc ma zwykle swoje stoisko. Tylko raz widzieliśmy duriana w sklepie. Leżał smutno na półce zapakowany szczelnie w pięć warstw foli. Można kupić całe owoce, które przypominają trochę przerośnięte kasztany i fragmenty.
...
czwartek, 8 grudnia 2011
Dlaczego nie chodzimy piechotą?
Wsiadamy do autobusu i przytykamy kartę biletową do czytnika.
Pi, pi - brzęczy automat biletowy
Kierowca w białych rękawiczkach wita się z nami jak z dobrymi znajomymi. Powoli przesuwamy się na środek autobusu i stajemy na przeciwko wyjścia, jedziemy tylko kilka przystanków.
Współpasażerowie siedzą w milczeniu, cześć gra na swoich telefonach, cześć czyta gazetę. Jakiś Arab słucha modlitwy płynącej z jego telefonu. Słuchawek nie ma więc razem z nim słucha cały autobus. Nikt się nie irytuję współpasażerowie udają, że nie słyszą sur. Przy meczecie...
środa, 7 grudnia 2011
Szkoła w wakacje ...
Listę z potrzebnymi podręcznikami na kolejny rok szkolny Przychówek dostał od pani R. dwa dni przed końcem roku szkolnego.
My nie dostaliśmy kartki na bezpłatne podręcznik - zasmucił się dzieciak.
Nie szkodzi pewnie to tylko dla tubylców - powiedziała Kura
Popytała swoje singapurskie koleżanki i dowiedziała się, że magiczna kartka na książki to rodzaj bonu na podręczniki dla dzieci z biedniejszych rodzin. Pierwszego dnia szkoły wszystkie dzieciaki będą miały takie same podręczniki, zeszyty i mundurki. Nie będzie wiadomo kto kupił sam, a...
wtorek, 6 grudnia 2011
Mix kulinarny czyli my tu wszystko mamy..
A macie tam ziemniaki? - zapytała J. gdy korzystaliśmy z dobrodziejstw techniki i rozmawialiśmy przez Skype.
No jasne, że mamy - odpowiedzieliśmy zgodnym chórem
W singapurskich sklepach kupno ziemniaków nie jest prostą sprawą. Są bataty i swojsko wyglądające ziemniaczki, których cena zależy od kraju pochodzenia. Najdroższe, niemieckie, podobno są pyszne.
Kura jest leniwa i od kuchni trzyma się z daleka, więc ziemniaków nie gotuje.
Gdy...
poniedziałek, 5 grudnia 2011
Gdyby głupota miała skrzydła...
Przychówek autentycznie cierpiał, że w nowym roku szkolnym nie będzie w jednej klasie z Ch. Kurze też było smutno, bo bardzo polubiła dziewczynkę o pięknym uśmiechu.
Ch. jest piekielnie zdolna i gdyby tylko miała szanse odrobić pracę domową, na testach wypadłaby lepiej, ale ponieważ pracowała ponad siły i nie zawsze miała szansę przygotować się do lekcji i jej testy wypadły średnio.
Będziecie w różnych klasach, ale zawsze możecie się przyjaźnić - powiedziała Kura gdy widziała załzawione oczy Ch.
Możecie spotykać się po szkole i razem...
sobota, 3 grudnia 2011
O wodzie i rodzicielskich obawach
Czy to prawda, że w Europie pijecie wodę gazowaną na co dzień? - spytała zdziwiona H
Tak i nawet inne napoje pijemy - zażartował Żywiciel
Po co wy taką dziwną wodę pijecie? - zapytała H
Bo lubimy - odpowiedział Żywiciel
W Singapurze jest kult wody. Gazowaną wodę można kupić w niektórych sklepach, jednak tubylcy jej nie piją. Wszyscy piją ze swoich wodnych butelek. Podpisane bidony na długich paskach noszą małe dzieci, a kierowcy wożą je w swoich pojazdach. Ludzi z wodopojami w ręku widać wszędzie. Eleganckie paniusie wieszają sobie bidony na...
piątek, 2 grudnia 2011
Bożonarodzeniowe drzewko
Będziesz na ubieraniu drzewka? - zapytała polska koleżanka Kurę
Nic nie wiem - powiedziała smutno Kura, bo do niej żadna informacja nie dotarła.
Chwile potem dostała maila z informacją, że w piątek o 17 w Singapurskim Ogrodzie Botanicznym Polonia będzie brać udział w projekcie Trees of the World i będzie ubierać świąteczne drzewko.
Każdy kraj, który ma rezydentów w Singapurze może ubrać Bożonarodzeniowe drzewo według własnego pomysłu. Przystrojone...
czwartek, 1 grudnia 2011
Moda i uroda ostatnie wspominki z miasta na wielu wyspach
Przychówek przywykł do tego, że jego blond włosy i bardzo jasna cera wzbudzają sensację, jednak ani my ani nasz dzieciak nie byliśmy przygotowani na publiczny, zbiorowy zachwyt. W Hong Kongu ludzie podchodzili do naszego dziecka i prosili o wspólne zdjęcie. Blade lico Przychówka będzie pewnie atrakcją wielu chińskich albumów ze zdjęciami. Panie chciały chociaż dotknąć blond włosów, a mniej odważni Chińczycy robili naszemu dzieciakowi zdjęcia...
Widoki Hong Kongu
Hong Kong opisywany jest jako miasto łączące wschód z zachodem.
Wieloletnia "opieka" Wielkiej Brytanii nie pozostała bez wpływu na miasto i jego mieszkańców. Od roku 1997 Hong Kong jest chińskim miastem z dużą autonomią. Nie może decydować w sprawach zbrojnych i polityki zagranicznej, ale w kwestiach ekonomicznych, finansowych, prawnych, kulturalnych i oświatowych jest niezależny. Rozwija się więc niezależnie od wielkich Chin. W miasto wpompowano...