Dupoki z rodziny dim sum

Znów odwiedziliśmy nasz jedzeniowy zakątek w Ulu Pandan tym razem nie daliśmy się wykazać restauracji: japońskiej, koreańskiej, amerykańskiej i pizzeriom, tylko usiedliśmy w food court- cie i każdy z nas zjadł to co lubi najbardziej.

sobota, 19 maja 2012

Kto pamięta cytronetę?

Niegazowana cytroneta napój, który w Polsce umarł śmiercią naturalną, ma w Azji swoich krewniaków. Napoje w foliowych woreczkach z rurką wciśniętą miedzy kostki lodu są bardzo popularne wśród mieszkańców Singapuru. To niewątpliwie najbardziej demokratyczny sposób sprzedaży: kawy, herbaty i soków. Napoje w woreczkach są tanie i wygodne, więc z torebkami wypełnionymi płynem przemykają biznesmeni, uczniowie, panie na spacerze, taksówkarze i pracownicy budowy.

Lime Juice



Iced Kopi

Iced Milo
Wystarczy w stoisku z napojami poprosić o picie na wynos, by po chwili dostać foliową torebkę z wybranym napojem. Za pierwszym razem gdy trzymaliśmy w ręku worek z piciem przeżywaliśmy szok kulturowy. Wielofunkcyjne torebki z tasiemką kupuje się w paczkach po 100 sztuk w chemicznym sklepie. Dzieciak trzyma w nich małe klocki, Kura naszyjniki, ale nigdy nie wpadlibyśmy na pomysł by wykorzystać je jako opakowanie do napoju. W głowie kłębiły się nam dyrdymały o atestach i higienie, ale pragnienie było silniejsze niż rozsądek. Wypiliśmy, przeżyliśmy i pokochaliśmy picie na wynos, chociaż każdy lubi coś innego. Dzieciak pije ulubione milo, pan mąż sok limonkowy, a Kura kawę. Właściwie wszyscy możemy zawołać: Niech żyją sto lat wschodni bracia cytronety.

12 komentarze:

:)Oj pamiętam,czasami nawet zimne i landrynkowy smak.

Ja tez pamietam :) w cyrku sie to piło :)

Faktycznie Kuro smakuje z tych woreczkow? Ja od dwoch lat nie moge sie zdecydowac na sprobowanie tego wynalazku. Mam dziwne skojarzenia...A.

Smakuje tak samo jak z kubka a nawet lepiej bo woreczek jednorazowy a o " procesie mycia" już było jakiś czas temu. Jednym słowem średnio ufam myciu wiadrze gdzie " woda" ma kolor herbaty. :)

Urodzeni w PRLu na pewno pamiętają :) ... a co do smaku i wpływu "woreczków" to teoretycznie po 3 dniach przechowywania może to mieć jakiś wpływ ...
Pozdr.
T.

Powinnam pamiętać te polskie oranżadki, ale jakoś nie mogę się zdecydować czy faktycznie pamiętam, czy tylko tak sobie wyobrażam :)))

lepsza niz w kubku!Uwielbiam kawe i herbate...zawsze tylko mialam problem,zeby wytlumaczyc ,ze nie chce takiej slodkiej..;-)

Sznupki specjalnie dla Was napisaliśmy kolejny post. Miłej lektury.

pamiętam te woreczkowe napoje ze słomką o smaku coli , limonki czy czerwonej oranżady , były też liliowe ale nie kojarzę smaku ( chyba jagodowe )i do tego drożdżówka od Mariawitek i rozkosz w gębie .pozdrawiam Kurzą rodzinkę

a jaką to ma objętość? normalnej szklanki? bo na zdjęciach wygląda na więcej.
jeszcze do dziś w niektórych sklepikach szkolnych można te cuda znaleźć :D

Pół literka razem z lodem. ;). Serio cytroneta jeszcze jest?

Cytronety nie kojarzę, ale napoje w woreczkach - jak najbardziej. Plażowanie w Jastarni tylko po zakupie dwóch woreczków, koniecznie z czerwonym napojem, żółtym gardziłam. Lata 80., to były czasy...

Prześlij komentarz