Dupoki z rodziny dim sum

Znów odwiedziliśmy nasz jedzeniowy zakątek w Ulu Pandan tym razem nie daliśmy się wykazać restauracji: japońskiej, koreańskiej, amerykańskiej i pizzeriom, tylko usiedliśmy w food court- cie i każdy z nas zjadł to co lubi najbardziej.

środa, 29 lutego 2012

Dzień dobry jestem Siam

Dzień dobry - usłyszała Kura w swoim ojczystym języku i straciła mowę.  Przed nią stał wysoki, uśmiechnięty od ucha do ucha i ciemny jak gorzka czekolada facet. Dzień dobry- opowiedziała Kura gdy już wyszła z szoku. Kogo jak kogo, ale murzyna mówiącego po polsku o 7 rano przed szkołą Przychówka nie spodziewała się spotkać...

wtorek, 28 lutego 2012

Park jedzeniowy

East Cost Park zwany też parkiem podłużnym, ciągnie się wzdłuż południowego wybrzeża po prawej (wschodniej) stronie wyspy i jest świetnym przykładem na wykorzystanie długiego i wąskiego kawałka lądu. Złośliwcy nazywają go parkiem cygaro chociaż palić cygar w nim nie wolno. Park wschodniego wybrzeża ma 185 hektarów, prawie 20 kilometrów długości i zaledwie kilkanaście metrów szerokości i jest najbardziej popularnym parkiem na wyspie. Rokrocznie ów...

poniedziałek, 27 lutego 2012

Ekspackie życie...

Gdy Kura opuszczała pewne duże miasto w Polsce i żegnała się ze swoimi polskimi przyjaciółmi była pewna, że kiedyś do Polski wróci. Pobyt w Singapurze miał być długimi wakacjami, po których wraca się do domu. Kura długo broniła się przed kupnem odkurzacza i wielu innych sprzętów bez których jeszcze dwa lata temu nie wyobrażała sobie życia. Skoro jestem tu na chwilę to wielu rzeczy nie potrzebuję - powtarzał...

niedziela, 26 lutego 2012

Na dobry początek

Bardzo się zdziwiliśmy gdy zobaczyliśmy, że wiązanki podobne do naszych pogrzebowych daje się w prezencie tym, którzy zaczynają przygodę z biznesem. Kwiaty ułożone w misterne, wielobarwne konstrukcje dostają świeżo otwierane stoiska spożywcze, zakłady fryzjerskie i restauracje. Ofiarodawcy życzą powodzenia w interesach i dołączają własną wizytówkę. ...

sobota, 25 lutego 2012

Szwedzki stół po japońsku.

Kura jak każda gruba baba na diecie, jest permanentnie głodna, zwykły spacer po singapurskim Clarke Quay i zapachy z okolicznych restauracji, przyprawiały ją o zawrót głowy i powodowały, że była nieprzyjemna dla otoczenia. Czy ja będę jeszcze dziś coś jadła? - pytała gdy mąż podziwiał widoki  Chce mi się jeść - jęczała gdy mąż pstrykał zdjęcia Ja też mam ochotę na małe co nieco - powiedział Przychówek, a Kura odetchnęła...

piątek, 24 lutego 2012

Blogowy face lifting

Postanowiliśmy upiększyć trochę naszego pieszczocha. Nasza wirtualna kuchnia przeszła generalny remont. W ciągu najbliższych dni będziemy ją nadal dopieszczać. Ale już teraz możecie się wygodnie rozsiąść, mamy nadzieję w bardziej komfortowych warunkach. Liczymy na Wasze komentarze oraz sugestie co jeszcze powinniśmy zmienić, czego brakuje, a co powinno zniknąć. Jeśli natraficie na jakiekolwiek problemy w działaniu dajcie znać, postaramy się je jak najszybciej usun...

Rozmowy w taksówce o demokracji

Jesteś Włoszką? - zapytał taksówkarz Nie Polką - odpowiedziała Kura  Polska to ładny kraj - powiedział taksówkarz, a Kurze jakoś miło się robiło.  Byłeś w Polsce? - zdziwiła się Kura Nie byłem, ale czytałem - oznajmił z radością taksówkarz Podoba Ci w Singapurze? - zapytał chcąc podtrzymać rozmowę Kura powiedziała, że w Singapurze żyje się bardzo dobrze, że jej dziecko chodzi dobrej szkoły, pochwaliła singapurski transport publiczny i ponarzekała na bardzo drogie mieszkania i samochody. ...

czwartek, 23 lutego 2012

Rozterki Kury

Kura poszła na pierwszy trening pływacki. Żywiciel uznał, że przeżyje jakoś w pomiętych koszulach, a Kura zobowiązała się dbać o męża nie gorzej niż dotychczas. O 10 rano na basenie były trzy zawodniczki. Najstarsza z pań ma 76 lat i jeszcze nie wie czy wystartuje, ale z dużą przyjemnością trenuje. Oj, pozazdrościła Kura tej pani witalności...

środa, 22 lutego 2012

Jedna łza

Powiedz czemu ty mnie tak polubiłaś? - zapytała Kura Jednoliterową E, nie chcesz wiedzieć - odpowiedziała Jednoliterowa Kura chciała wiedzieć, bo Jednolitrowa jest czepliwa i mało kogo lubi. Z panią G - koleżanką z Bangladeszu nie rozmawia od dwóch lat, bo uważasz ją za pasożyta, który żebrze w szkole o dopłaty do okularów, a puszcza z dymem 20 dolarów dziennie paląc piekielnie drogie papierosy K, która podwędziła dla niej słownik z kurzego domu, też nie lubi bo za mało ciśnie zdolne dziecko do nauki A nie lubi, bo uważa, że jest...

wtorek, 21 lutego 2012

Czy Kury pływają?

Popsuła się jedna z wind i życie na klatce schodowej zaczęło kwitnąć. Ludzie, którzy zwykle szybko podążali do swoich mieszkań zostali zmuszeni do czekania na jedyną czynną windę i zaczęli ze sobą rozmawiać. Czy będziesz brała udział w zawodach? - zapytała sąsiadka Nie - odpowiedziała Kura Ogłoszenie o osiedlowych zawodach sportowych wisi na tablicy ogłoszeń od miesiąca, ale Kura  nie miała ochoty grać z sąsiadami: w tenisa stołowego i badmintona oraz biegać na czas. Powiedziała o tym sąsiadce i chciała się oddalić, ale windy nie było. Pływasz...

poniedziałek, 20 lutego 2012

Książki na M

W szkole Przychówka nie ma lektur obowiązkowych. Co jakiś czas jest akcja specjalna, tym razem dwie klasy młodsze zostały opętane akcją czytelnicza i wszyscy uczniowie klas pierwszych i drugich czytają książki na literę M. Dzieciaki przychodzą do biblioteki tłumnie i poproszą o dobranie lektury. W błyskawicznym tempie rozeszły się wszystkie: Muzyczne historie Magiczne opowieści  Matematyczne zagadki książki o małpkach i myszkach  Drugoklasiści...

niedziela, 19 lutego 2012

Jumbo kraby

Zaprzyjaźniony z nami smakosz od długiego czasu polecał nam restaurację gdzie serwują najlepszego kraba w mieście. Od czasu gdy jedliśmy kraba, minęło już ponad pół roku więc postanowiliśmy dać skorupiakowi jeszcze jedną szansę. Gdyby źle tam karmili nie byłoby takie popularne, mi w pracy też je polecali - powiedział Żywiciel i pokazał reklamę. Jumbo Seafood jest chyba jedną z najbardziej znanych restauracji w mieście i sami byliśmy zdziwieni,...

Stutysięcznik - czyli jak to się zaczęło.

Gdy zaczynaliśmy tworzyć naszą azjatycką kuchnię nie spodziewaliśmy się, że tak wielu ludzi polubi nasze pisanie. Prawdę mówiąc przez pierwsze trzy miesiące prawie nikt nas nie odwiedzał, a my traciliśmy "dziennikarski" zapał. Pewnej  sierpniowej soboty Kura zobaczyła reklamę innego emigracyjnego bloga na forum internetowym edziecko i zareklamowała azjatycką kuchnię. Ematki przyszły tłumnie, a cześć z nich zagląda tu do dziś. Świętowaliśmy dziesięć tysięcy odwiedzin i zupełnie niedawno pięćdziesiąt tysięcy kliknięć. Dziś znowu świętujemy,...

sobota, 18 lutego 2012

Morze singapurskie

Jakie to jest morze? - zapytał Przychówek swojego niespełna 6 letniego kolegę Singapurskie - odpowiedział chłopiec i wzbudził ogólną wesołość wśród zebranych. Malutki Singapur jest pieszczony przez wodę, jego ziemię obmywają ciepłe wody cieśniny Singapurskiej i Malakka, łączących Morze Andamańskie z Morzem Południowochińskim oraz oraz cieśniny Johor, która wąskim, pasem oddziela kraj od Półwyspu Malajskiego....

piątek, 17 lutego 2012

Zagadka

Przepraszam, jak dojść do sklepu Mustafa? - zapytała Kurę pewna Chinka na stacji metra Musi pani wyjść z metra, przejść przez ulicę, iść prosto jakieś 200 m, a potem skręcić w lewo - powiedziała Kura Pani popatrzyła tak jakby Kura urwała się z choinki urwała. Nie chcę iść ulicą, tylko podziemiem - oznajmiła W takim razie nie wiem - powiedziała Kura i poszła w swoją stronę. Po wyjściu z metra jeszcze w przejściu podziemnym Kura zaliczyła trzy sklepy i bardzo się zdziwiła, gdy zobaczyła tą samą panią jak atakowała tym samym pytaniem innych...

czwartek, 16 lutego 2012

Tłusty czwartek w Singapurze, czyli faworki z woka

Kura z okazji Tłustego Czwartku postanowiła nasmażyć faworków. Przy okazji chciała poczęstować Jednoliterową, która jak co czwartek przychodzi do kurzego domu na lekcje polskiego. Kura wie, że chociaż Jednoliterowa jest bardzo religijną muzułmanką, to nie przestrzega by jedzenie było Halal. Lata głodu zrobiły swoje i zarówna ona jak i jej dzieci jedzą to co jest w danej chwili do jedzenia. Gdy Jednoliterowa nie ma pewności czy jedzenie zostało...

środa, 15 lutego 2012

Szkołą w sobotę - czyli spotkanie dla rodziców.

W sobotę jest spotkanie z rodzicami - powiedział dzieciak i dał kartkę do podpisania.  Ja zostaję tym razem w domu - dodał uradowany Spotkań z rodzicami w singapurskich szkołach nie ma zbyt wiele, w zeszłym roku spotkaliśmy się z nauczycielką naszego dziecka tylko raz, a i tak czuliśmy się o wszystkim poinformowani. Wszystkie ważne informacje przekazywane są za pomocą archaicznego dzienniczka lub listu adresowanego do rodziców. W upalny, sobotni ranek Kura z Żywicielem pojechali do szkoły i zanim zasiedli na plastikowych krzesełkach w wielkiej...

wtorek, 14 lutego 2012

Europejski Romeo i azjatycka Julia - dramat w pięciu aktach

Osoby dramatu: Hiszpański Romeo Malajska Julia Wściekły Ojciec Matka Bladolica  Żona Zniewolona Chiński Rozsądek Miejsce akcji : Singapur Wprowadzenie :  Hiszpański Romeo przyjaźnił się uroczą, delikatną malajską Julią. Przyjaźń kwitła przez 4 lata szkoły elementarnej i rok gimnazjum. Obserwatorzy, którzy widywali ową parę zwykle w towarzystwie książek lub innych dzieciaków twierdzą, że  oboje zachowali się tak jak wszystkie singapurskie dzieciaki w tym wieku....

poniedziałek, 13 lutego 2012

Azjatyckie wychowanie w Singapurze.

Azjatyckie dzieci czasem sprawiają wrażenie nieobecnych. Stojąc na przystanku nie rozmawiają ze sobą, nie wygłupiają się i nie odpowiadają na zaczepki. Stoją i czekają lub czytają książkę. Raz Kura poczuła się ciut niezręcznie, spontanicznie zagadała do koleżanki Przychówka, ale dziewczynka  zamiast grzecznie odpowiedzieć odwróciła się i udała, że nie słyszała pytania. Twoja koleżanka jest chyba głucha - powiedziała do swojego dzieciaka Nie jest - odpowiedział dzieciak - Tylko nie może z nikim rozmawiać jak jest bez opieki dorosłego. Prosiła...

niedziela, 12 lutego 2012

Zakupy za 50 zł czyli jak wkurzyć męża

Polacy rozsiani po całym świecie robili zakupy za równowartość 50 zł. Podglądaliśmy co można kupić za 50 zł w Japonii, Anglii, Niemczech i w Stanach Zjednoczonych. Postanowiliśmy się pobawić i wydać 50 zł "po singapursku".  Według dzisiejszego kursu 50 zł to niespełna 20 dolarów singapurskich. Zbyt mało by iść we trójkę do kina, Science Center lub singapurskiego zoo. Za 20 dolarów zoo może odwiedzić jeden dorosły człowiek. Singapur jest drogi,...

sobota, 11 lutego 2012

Thaipusam

Kolejne święto za nami tym razem bez dnia wolnego, ale za to wyjątkowo widowiskowe. Podczas pełni księżyca w styczniu lub lutym (według tamilskiego kalendarza w miesiącu thai) świętuje się narodziny boga wojny Murugana, młodszego z synów Śiwy i Parwati. Formą modlitwy jest uczestnictwo w procesji i niesienie symbolicznych ciężarów kavadi. Święto nie jest obchodzone w całych Indiach, w niektórych rejonach jest nawet zakazane. Hinduskie koleżanki...

piątek, 10 lutego 2012

Wszyscy jesteśmy równi?

Obok wjazdu na nasze osiedle jest budka strażnicza, a w niej panowie, którzy chronią mieszkańców osiedla. Niektórzy wyglądają tak jakby sami potrzebowali ochrony i w razie jakiegokolwiek zagrożenia raczej by nam nie pomogli, ale "ochrona" podnosi prestiż, więc każde prywatne osiedle ją ma. Kura nigdy nie miała problemu z wejściem lub wjazdem na jakiekolwiek prywatne osiedle w Singapurze. Gdy umawiała się z Jednoliterową na czwartkowe przedpołudnie był pewna, że ta przyjdzie punktualnie posprzątała więc mieszkanie, wstawiła wodę na kawę i czekała....

czwartek, 9 lutego 2012

Okulary

Przed szkołą Kura przytuliła dzieciaka ciut mocniej niż zwykle i usłyszała: trach. Rączka od okularów Przychówka podzieliła się na dwie części i wyglądała żałośnie. O nie - powiedział dzieciak - teraz już sobie nigdy nie kupię nowego lego, bo tata powiedział, że jak zniszczę okulary to następne kupujemy za skarbonkę. - dodał smutno Nie martw się to nie Twoja wina tylko moja - powiedziała Kura Zaczęła się zastanawiać skąd wytrzasnąć taśmę klejącą przed 7 rano i jak dzieciak będzie funkcjonować w szkole bez szkieł przez kilka godzin. W swojej budce...

środa, 8 lutego 2012

Miasto nieodkryte - Ulu pandan

Życie w Singapurze toczy się wokół centrów handlowych, zawsze tłocznych i gwarnych. Coraz częściej mamy ochotę uciec do miejsc gdzie jest cicho i spokojnie. Odwiedzamy parki, ale temperatura dochodząca do 36 stopni skutecznie obrzydzają nam spacery. Najbardziej lubię miejsca gdzie jest mało ludzi, chłodno i można dobrze zjeść - powiedział Żywiciel To chyba u nas w salonie - odpowiedziała Kura Mówiłem, że ma być dobre jedzenie - powiedział pan mąż,...

wtorek, 7 lutego 2012

Drzemka

Wszystkie dzieci z klasy Przychówka (poza nim) sypiają w dzień. Pewnie gdyby nie spały nie wytrzymałyby nad książkami do 1 lub 2 w nocy. Drzemiących widać wszędzie. Ludzie przysypiają w metrze, na ławkach w parku, dzieciaki drzemią w autobusach. Czasem można zaobserwować tych co zasnęli w food court-cie oczekując na posiłek. Klimat sprzyja takim drzemkom zwykle jest gorąco, duszno i sennie. Czasem Kurze trudno uwierzyć, że są ludzie którzy przyjeżdżają tu na urlop zregenerować sił...

poniedziałek, 6 lutego 2012

Czas czytania

Dzień dobry - powiedziała Kura wchodząc do sekretariatu Nikt się nie odezwał. Dzień dobry - powiedziała głośniej, ale nadal nie było reakcji Czworo pracowników sekretariatu siedziało z nosem w książkach, żaden nie przejął się pojawieniem interesanta i próbą nawiązania kontaktu. Kura zastosowała więc swoją taktykę na ofiarę losu i podchodząc do najbliższego biurka powiedziała: Proszę pomóż mi...

niedziela, 5 lutego 2012

Flagi Singapuru

W Wikipedii można wyczytać, że flaga Singapuru ma te same barwy co nasza polska tylko "do góry nogami", u góry jest kolor czerwony symbolizujący równość wszystkich ludzi, a na dole biały oznaczający czystość i prawość. Znajdujący się po lewej stronie półksiężyc jest symbolem młodego państwa dążącego do osiągnięcia swoich ideałów, a pięć gwiazdek symbolizuje demokrację, pokój, postęp, sprawiedliwość i równość. Źródło Wikipedia ...

sobota, 4 lutego 2012

Smoczy taniec

W ostatnią sobotę przy naszym osiedlowym basenie zatańczył smok. Smoczy taniec przyszli podziwiać prawie wszyscy mieszkańcy osiedla. Prawie, bo Przychówek i Żywiciel woleli nadrobić zaległości w spaniu. Kura, która poszła popatrzeć na smoczy taniec bardzo się zdziwiła ilością dzieci. Z osiedlowych dzieciaków można by utworzyć ze trzy azjatyckie klasy. Do tej pory myślała, że dzieci na naszym osiedlu można policzyć na palcach jednej ręki. Teraz wie,...

piątek, 3 lutego 2012

Być przedszkolakiem...

Zanim mały Singapurczyk zostanie uczniem zwykle uczęszcza do przedszkola. Przedszkole trwa dwa lub trzy lata i nie jest obowiązkowe. Edukacja od samego początku traktowana jest poważnie. Każdy rodzic, którego dziecko uczęszcza do singapurskiego przedszkola chodzi na wywiadówki i dostaje raport o postępach latorośli. Kura widziała "raport postępów" pewnego trzylatka gdzie na kilku stronach był opis umiejętności jakie dziecko zdobyło w przedszkolu. Obok opisu umiejętności typowych dla wieku czyli: samodzielne jedzenie samodzielne ubieranie rozwój...

czwartek, 2 lutego 2012

Zupa, pączek i dynia...

Odkryłem świetne jedzenie - powiedział Żywiciel Zwykły food court, ale karmią wyśmienicie - dodał A gdzie? - zapytała Kura Niestety daleko, ale warto - oznajmił pan mąż. Food court Food Juncion w Bishan Juncion 8 schowany był między sklepami, a wejściem do kina. Nie uchroniło go to przed tłumem wygłodniałych Azjatów. Atmosfera szkolnej stołówki nie przeszkadzała ludziom ani w randkowaniu, ani w nauce, ani w siedzeniu godzinami na niewygodnym,...

Rocznicowy

Rok temu pożegnaliśmy naszych polskich przyjaciół i zamieszkaliśmy w Singapurze. Miasto Lwa przywitało nas słońcem oraz deszczem,  które stały się naszą codziennością. Szybko nauczyliśmy się nosić parasolki i buty, które nie rozkleją się przy pierwszym deszczu. Za nami  już rok singapurskiego życia. Bardzo szybko minął nam ten czas....

środa, 1 lutego 2012

Łańcuch pokarmowy

Masz mrówki w domu? - zapytała Kurę sąsiadka mieszkająca piętro niżej. Mam czasami - powiedziała Kura Już była gotowa wyjaśnić czego używa do tępienia mrówek i jak ów specyfik działa gdy usłyszała: To dobrze jak są mrówki to znaczy, że nie ma karaluchów Karaluchów ostatnio rzeczywiście nie mam - powiedziała Ku...