Zamieszki w indyjskiej dzielnicy już dawno się skończyły, minęły święta Bożego Narodzenia, a my wstaliśmy dzisiaj o cały rok starsi. Jutro Przychówek wraca do szkoły i wcale się nie cieszy. Jego nowa nauczycielka, która przez starszych uczniów została nazwana "Piranią" raczej nie będzie łagodna i pobłażliwa. Nowy Rok zapowiada się ciekawie, a my zastanawiamy się czy damy radę opisać to co przydarzyło nam się w grudniu.
W ciągu ostatniego miesiąca:
- stoczyliśmy kolejną wojnę z mrówkami
- zwiedzaliśmy Singapur
- pojechaliśmy na wakacje
- przez chwilę byliśmy milionerami
- leczyliśmy poparzenie słoneczne
- mogliśmy marnie zginać w morzu południowo-chińskim
- gotowaliśmy, jedliśmy i świętowaliśmy.
By było ciekawiej Kura popsuła pralkę.
- Czy mogłabyś być taka jak inne żony? - zapytał Żywiciel
- To znaczy jaka? - dopytywała Kura
- Mogłabyś lepiej gotować i mniej psuć - stwierdził Żywiciel
- Trzeba się było się ożenić z jakąś inną paniusią - pomyślała Kura nie bez złośliwości
Potem z czułością wspomniała popsutą pralkę, spalony piekarnik, dziesiątki zniszczonych talerzy oraz widelec, który udało jej się potłuc w zeszłym tygodniu. Przy okazji przypomniała sobie pączki, które upiekła na spotkanie świąteczne w pracy w Żywiciela i to jak szybko zniknęły ze stołu. Nawet w kiepskim roku coś się Kurze udało i tego będzie się trzymać.
14 komentarze:
Kuro, wszystkiego najlepszego na Nowy Rok dla całej Waszej rodziny! Jestem pewna, że Przychówek nawet z Piranią da sobie radę, a Żywiciel cieszy się, że ma taką zdolną Kurę za żonę ;)
trzymaj się tego dobrego- a w najgorszym wypadku zmień Żywiciela jak marudzi ;-))))))
a na poważnie wszystkiego najlepszego dla Waszej Trójcy mimo piranii w akwarium ;-)
a ja wstałam starsza o 6 godzin od momentu, gdy się kładłam :) najlepszego w nowym roku!
Szczęśliwego Nowego Roku dla całej Twojej rodziny :)
Wszystkiego najlepszego dla całej kurzej rodziny :) Spełnienia marzeń życzy Maud :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Singapurczycy z rodu Kurzego..:)
Wszystkiego co najlepsze w całym roku 2014 i poślizgiem na wszystkie następne :) . Pozdrawiam serdecznie.
Marta
Kuro, teraz Twój mąż odetchnie z ulgą ... ten pechowy 13 rok za nami!!! ;)
Wiele szczęścia w 2014 roku!
ewe
Powodzenia w Nowym Roku! Oby Singapur byl nadal wdzieczna inspiracja dla Twojego bloga :)
domyślam się, że wycieczka do Indonezji - skoro milionerzy :) J z Kataru :)
J masz racje ... a o wycieczce jeszcze będzie.
Super, że już wróciłaś z nowymi wpisami :). Mieliście naprawdę pracowity miesiąc. W Polsce niestety były zielone święta, a ja odwiedziłam mego mężczyznę w Norwegii i chociaż spodziewałam się śniegu, gorzko się rozczarowałam, bo okazało się nawet cieplej :(.
A co do bycia typową żoną, to chyba właśnie jesteś :). Tak już jest, że dobrze gotujemy, chociaż czasem zupa jest za słona i czego się nie dotknąć, to się psuje samo :D. Ale za to z jakim urokiem i czarem potrafimy to zepsuć :)
wszystkiego najlepszego dla Was! i mniej tłukących się widelców
Pomyślności i szczęścia Kurzej Familii w Nowym Roku!!
Prześlij komentarz