Dupoki z rodziny dim sum

Znów odwiedziliśmy nasz jedzeniowy zakątek w Ulu Pandan tym razem nie daliśmy się wykazać restauracji: japońskiej, koreańskiej, amerykańskiej i pizzeriom, tylko usiedliśmy w food court- cie i każdy z nas zjadł to co lubi najbardziej.

niedziela, 30 czerwca 2013

A jak Aborygen

Mieszkańcy Chińskiej Republiki Ludowej nadal uważają Tajwan za cześć Chin. Nasi chińscy znajomi przekonywali nas, iż od zawsze Tajwan był częścią wielkich Chin, a my jako przybysze z Europy nie mamy pojęcia, że wiele lat temu w wyniku ruchów tektonicznych wyspa oddzieliła się od Chin tworząc cieśninę tajwańską i wyspę na której powstał Taiwan. Tak naprawdę opowieści naszych chińskich znajomych to propagandowa papka, którą wtłoczono...

sobota, 29 czerwca 2013

Na dobry początek

Wszystko co dobre szybko się kończy - mówiła zwykle mama Kury  Niestety ma racje. Nasze dwunastodniowe tajwańskie wakacje też skończyły się za szybko, a my po powrocie do Singapuru czujemy ogromny niedosyt. Między pakowaniem rzeczy do pralki i prasowaniem wspominamy kraj, który najpierw nas zaskoczył, a potem oczarował. Zrobiliśmy sobie blogową przerwę, bo bardzo chcieliśmy poznać kraj nieuznawany przez większość państw, ale...

poniedziałek, 17 czerwca 2013

No i w drogę...

Money, money, money był ostatnim postem z serii "Wakacje z Przychówkiem". Cieszymy się, że mogliśmy spojrzeć na Singapur ciut inaczej i odkryć nieznane dotąd miejsca. Przy okazji wydało się, że nasz Przychówek nie jest już małym, słodkim bąbelkiem, a młodym człowiekiem z własnymi poglądami. Owe poglądy czasem napawają nas dumą, a czasem przyprawiają o palpitacje serca. W sumie nie powinniśmy się dziwić, że z szalonej matki i upartego ojca nie wyszedł...

niedziela, 16 czerwca 2013

Money, money, money

Tubylcy szanują wszystkie pieniądze, ale najbardziej na świecie kochają singapurskie dolary.  Wyspiarze uważają, że jedynie mocna, niezależna waluta powoduje, że mały Singapur może konkurować w świecie finansów z większymi państwami. Singapurki rząd pewnie nie zaakceptowałby sytuacji z indonezyjskiego Batam czy Kambodży gdzie obok własnej waluty w powszechnym obiegu występują obce pieniądze. W Singapurze płaci się singapurskimi dolarami i kropka....

piątek, 14 czerwca 2013

URRRRRRRRAAAAAA czyli tam powstaje miasto

Zanim w Singapurze powstanie szkoła, blok, park czy sklep jego użyteczność musi zatwierdzi URA czyli Urban Redevelopment Authority. Instytucja, która powstała w 1974 roku musi dbać by maksymalnie wykorzystano przestrzeń oraz o to by w małym Singapurze niczego nie zabrakło. Jeśli powstaje blok to niedaleko powinna powstać droga, sklep, szkoła i wygodny dojazd oraz teren zielony, bo bez niego miasto szybko zmieni się w betonową pustynię. Nie jest...

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Mieszkanie dla każdego

W latach 50 większość Singapurczyków żyła w drewnianych chatkach z dachami z trzciny cukrowej. W tamtym czasie życie Singapurczyków było ciężkie, bo domki nie miały wody i prądu. By poprawić warunki życia zwykłych mieszkańców budowano bloki do których mieli przenosić się Singapurczycy.  Pierwsze singapurskie bloki powstały w rejonie Queenstown, ale ludzie woleli swoje chatki, bo mieszkanie na 5 czy 6 piętrze wydawało im się dziwne. Z http://lostbuilding.blogspot.sg/2009/11/bukit-ho-swee-singapore.html Możliwe,...

sobota, 8 czerwca 2013

Singapurskim dzieckiem być

Dzieci na całym świecie są takie same, wszystkie chcą mieć mamę, tatę, dom, jedzenie oraz święty spokój, ale nie wszystkie zachowują się tak samo. Ja jestem polskim dzieckiem i ciągle muszę tłumaczyć że: nie farbuję włosów jem warzywa chociaż nie jestem wegetarianinem nie mam chińskiego imienia zawsze dużo i głośno mówię  nie uczę się codziennie ...

wtorek, 4 czerwca 2013

W paszczy lwa czyli o podróżowaniu

Singapurskie metro, które stanowi szkielet komunikacji miejskiej to 4 linie: czerwona łącząca północ z południem zielona łącząca wschód z zachodem, fioletowa łącząca północny- wschód z centrum Singapuru żółta jeżdżąca prawie dookoła wyspy  Największą stacją przesiadkową jest Dhoby Ghout na której spotykają się linia żółta, fioletowa i zielona. Moją ulubioną linią jest całkowicie schowana pod ziemią, najnowsza, sterowana komputerowo linia żółta. Singapurskie metro w ogóle jest bardzo śmieszne, bo czasem jedzie pod ziemią, a czasem kilka...

Okiem Przychówka

Kiedy myślimy, że o funkcjonowaniu w mieście Lwa napisaliśmy już wszytko pojawiają się pytania polskich turystów, którzy wpadają do Singapuru na chwilę i chcą zobaczy jak najwięcej, jak najszybciej i jak najwygodniej. Kura chętnie każdej piszącej do niej osobie pokazałaby Singapur od kuchni, ale nie zawsze ma na to czas. Postanowiła więc przygotować cykl wpisów dla podróżników. Gdy tylko zaczęła pracę włączył się Przychówek, który bardzo chciał pomóc. Kura występująca w roli wrednej matki szybko zauważyła, że to świetna okazja do  ćwiczenia...

niedziela, 2 czerwca 2013

Festiwal pierogów

Qu Yuan - chiński i poeta i uczony żyjący w czasach Walczących Królestw, który za życia zasłynął miłością do ojczyzny, po śmierci obrósł legendą. Jedna z nich głosi, że widząc fatalną sytuację swojej ojczyzny Qu Yuan popełnił samobójstwo rzucając się do rzeki. Rybacy, którzy widzieli ów samobójczy skok walili w bębny, by od martwego ciała odgonić drapieżne ryby i rzucali do wody swoje jedzenie wierząc, że dusza Qu Yuan musi spokojnie opuścić...

sobota, 1 czerwca 2013

Wywiadówka

Raz w roku wszyscy singapurscy rodzice spotykają się z nauczycielami swoich dzieci. Ostatniego dnia przed wakacjami w szkole Przychówka nie ma lekcji, ale większość dzieci i tak idzie do szkoły, bo rodzice zwykle zabierają swoje pociechy na wywiadówkę. Wywrotowcy z Polski uznali, że dadzą dzieciakowi pospać i na wywiadówkę pójdą sami. Zobacz wszyscy idą z dzieciakami - rzucił Żywiciel My idziemy bez - odpowiedziała Kura Gdy weszli do klasy Kura zauważyła, że takich wywrotowców było więcej. Niestety nie zdążyła policzyć ilu, bo pani L...