Dupoki z rodziny dim sum

Znów odwiedziliśmy nasz jedzeniowy zakątek w Ulu Pandan tym razem nie daliśmy się wykazać restauracji: japońskiej, koreańskiej, amerykańskiej i pizzeriom, tylko usiedliśmy w food court- cie i każdy z nas zjadł to co lubi najbardziej.

sobota, 9 lipca 2011

Wyślijmy Żywiciela do wojska.

Od jakiegoś czasu próbowaliśmy kupić iPad-a... Najpierw chcieliśmy kupić iPad-a 1, ale gdy pojechaliśmy do sklepu firmowego sprzedawca powiedział, że poszukiwanego przez nas modelu nie ma i raczej już nie będzie, bo za miesiąc jest singapurska premiera iPad-a 2. Przekonaliśmy Przychówek, że warto poczekać na lepszy model. W dniu premiery dostaliśmy smsa ze sklepu, że są przedmioty naszego pożądania, ale z małą pamięcią...
Kura by się skusiła, ale Przychówek z Żywicielem uznali, że skoro czekali aż tyle to poczekają na 64 GB wszystko mającego...


Od dnia Singapurskiej premiery odwiedzaliśmy różne sklepy, w różnych centrach handlowych w poszukiwaniu naszego iPada i zawsze słyszeliśmy, że nie ma, ale już za dwa-trzy dni będą. Po owych dwóch, trzech dniach znowu słyszeliśmy to samo... Zaczynało nas to irytować, bo wiele wizyt w sklepie kończy się zakupem czegoś na "otarcie łez", a wartość pocieszaczy już przekroczyła wartości iPad-a. Czyżby sklepy wiedziały co robią? 

Gdy widzieliśmy ludzi z cieniutkimi iPad-ami odzywały się w Przychówku instynkty pierwotne. Tak bardzo chciałby go mieć, że gotów jest go zabrać i uciekać daleko.
Pewnego wieczoru Kura przeglądała wiadomości w internecie i natrafiła na informację, że każdy poborowy w Singapurze zostanie wyposażony w iPad-a

  • To dlatego ich nie ma - pomyślała
  • Przychówek, może wyślemy tatę do singapurskiego wojska, każdy poborowy dostaje iPada 2 - zażartowała
  • A czy 64GB z Wi-Fi  i 3G ? - zapytał Przychówek
  • Bo jak słabszego to nie warto - dodał i poszedł czytać książkę.

Kura z Żywiciel popatrzyli na siebie z porozumiewawczym uśmiechem...

Nie ma to jak docenienie we własnym domu.

iPad-a  spotkaliśmy pewnej soboty w sklepie Best... gdy pojechaliśmy do centrum handlowego kupić nowe rolki dla Przychówka, bo ze starych wyrósł.
Teraz nasze życie rodzinne kwitnie.... Skończyły się spory o komputer... teraz kłócimy się o iPad-a.

1 komentarze:

> Teraz nasze życie rodzinne kwitnie.... Skończyły się spory o komputer... teraz kłócimy się o iPad-a.
:-)

Prześlij komentarz