I tak by zobaczyć nasz salon w całej okazałości trzeba użyć sześciu kompaktowych lamp fluorescencyjnych dużo-gwinotowych, czterech mało-gwintowych i dwóch archaicznych okrągłych żarówek z małym gwintem, bo nic innego zamontować tam się nie da. Sypialnie oświetlają działające na wcisk donaty dla utrudnienia zamontowane ponad trzy metry nad podłogą.
W schowku na szczotki rządzi dwururka z wypustkami zamiast gwintu, a w kuchni mamy czterorurki z trochę innymi wypustkami niż czterorurki łazienkowe.
- Specjalnie to skomplikowali. Teraz do głupiej żarówki potrzebował fachowca - powiedział Żywiciel gdy próbował zamontować czterorurkę łazienkową w kuchni
6 komentarze:
Ja wiem, że Polak potrafi liczę na Żywiciela
j
No i jak rozwiązaliście ten problem?
Kupiliśmy drabinę i na zakupy chodzimy ze zużytą żarówką :)
Haha, proste rozwiązania są najlepsze!
sądząc po fotografii to w Singapurze nie zwariowali - można kupić tradycyjne żarówki; fajnie, że jest wybór.
Niestety taki jest świat elektroniki :P
Prześlij komentarz