wtorek, 26 lutego 2013
Przy kawowym stole
Mając w pamięci niezwykle poczucie humoru mamy A, Kura zaprosiła ją na babskie ploteczki przy kawowym stoliku.
Mama A zaproszenie przyjęła i pewnego deszczowego dnia usiadła przy kawowym stole. Zanim Kura dobiła do towarzystwa, mama A zdążyła wymienić uprzejmości z Tajką, pogawędzić z Węgierką i przywitać się z Amerykanką. Widać było, że dobrze czuje się w kobiecym świecie.
Jesteście fantastyczne. Dziękuję za zaproszenie - powiedziała mama A popijają kawę
Za chwilę przyjdzie Rani zobaczymy co dziś nam ugotowała. rzuciła Amerykanka, która od...
niedziela, 24 lutego 2013
Metro turyści

Dawno temu mieliśmy pomysł by do zwiedzania Singapuru wykorzystać metro. Wsiadaliśmy wtedy do pociągu, jechaliśmy w przypadkowym kierunku, wysiadaliśmy na przypadkowej stacji i oglądaliśmy najbliższą okolicę ciesząc się miastem niedopisanym w przewodnikach. Potem czasu zrobiło się mniej, albo my staliśmy się bardziej leniwi (niewłaściwe skreślić). Dziś obiecujemy poprawę i jako pierwszą przedstawimy okolicę Tiong Bahru.
Wszystko...
piątek, 22 lutego 2013
Stan żubra

Macie w Polsce wódkę? - zapytał jeden z muzułmańskich kolegów Żywiciela
No jasne, że mamy. Polska wódka znana jest na całym świecie - powiedział Żywiciel i szczerze się uśmiechnął
A dasz posmakować? - dopytywał muzułmanin
Zorganizuj imprezę to przyniosę - stwierdził Żywiciel
Mało pobożny muzułmanin rolą się przejął i do wszystkich kolegów napisał:
W piątek będziemy degustować wódkę zrobioną z najlepszego polskiego ryżu....
czwartek, 21 lutego 2013
Kredki
Klasa Przychówka podzielona jest na kilka rywalizujących ze sobą zespołów. W zespole naszego dzieciaka jest chińska dziewczynka, która już w pierwszym tygodniu nauki zwróciła uwagę na jego kredki.
Pewnie lubisz rysować skoro masz takie ładne kredki? - zapytała
Nie lubię, a kredki kupiła mi mama - powiedział nasz dzieciak i zamknął temat
Moja mama nigdy nie kupi mi kredek - powiedziała Chinka
To możesz pożyczać ode mnie - oznajmił Przychówek
Chinka chyba polubiła naszego dzieciaka, bo zawsze siadała obok niego i chętnie...
wtorek, 19 lutego 2013
Emeryckie czytniki

We wczesnej młodości Kura wielokrotnie była nauczana jak należny prawidłowo przechodzić przez jezdnię. Obudzona w środku nocy potrafiłaby powiedzieć, że zanim człowieczek postawi nogę na ulicy powinien popatrzeć w lewo, w prawo i znowu w lewo. Kurza wiedza, która była tak przydatna i użyteczna w Polsce w Singapurze okazała się zbyteczna. Tu swoją wiedzę na temat prawidłowego przeprawiania się przez jezdnię mogła sobie wsadzić w odwłok. W mieście...
niedziela, 17 lutego 2013
Ręka Buddy

Lubimy stoiska warzywne w wet market-ach, bo w żadnym innym miejscu nie można kupić tylu świeżych i oryginalnych owoców. Na rękę buddy (Buddha's hand) natknęliśmy się przypadkiem wybierając brzoskwinie. Leżała tuż przy kasie i pachniała zniewalająco. Kura natychmiast zapragnęła zabrać owo cudo do domu.
Co to jest? - zapytała chińską sprzedawczynię
Ręka Buddy - odpowiedziała pani i pokazała jakieś cukierki zrobione z tego owocu
Jesteś pewna, że...
piątek, 15 lutego 2013
Nie nasz problem
Johor Bahur to domy, które wyglądają jak garaże, trochę bloków, przechodzone centra handlowe i hotele wypełnione gośćmi. Parking przy naszym hotelu był pełen, przy sąsiednim również, a prawie wszystkie samochody miały singapurskie rejestracje.
Kura zastanawiała się:
Jakim cudem utrzymują się te nietanie hotele w środku nijakiego miasta? Legoland działa zaledwie od kilku miesięcy, a większość hotelowych gości dawno wyrosła z fascynacji kolejką górską i klockami lego.
Gdy przy wejściu do restauracji Kura zobaczyła napis: Casino...
Dwa lata jak jeden dzień
Dzisiaj walentynki - rzucił Przychówek wczesnym rankiem
Chcesz pobić rekord szkolny w ilości zebranych kartek? - zapytała Kura
E, tam kartki, dzisiaj mijają dwa lata jak chodzę do singapurskiej szkoły - przypomniał dzieciak
No tak - powiedziała Kura
A potem przypomniała sobie jak bardzo się bała o swojego małego Przychówka gdy po raz pierwszy prowadziła go do nowej szkoły.
Przyjeżdżając do Singapuru dzieciak ledwo mówił po angielsku, ale po kilku tygodniach był w stanie czytać książki, wygrać konkurs czytelniczy i pomagać innym dzieciom...
środa, 13 lutego 2013
W poszukiwaniu roti canai

W Johor Bahur koniecznie muszę zjeść roti canai. Podobno jest pyszne - oznajmił Żywiciel
Powodzenia - pomyślała Kura
Skoro ona zjadła wielka bułę w żółtym M było jej wszystko jedno gdzie pójdzie i czego będzie szukać, ale uważała, że mąż ma wygórowane oczekiwania. Chiński Nowy Rok to dobry moment by w muzułmańskim kraju zamknąć na cztery spusty prawie wszystkie uliczne knajpy.
Ulice Johor Bahur wyglądały jak opuszczone, ale otwartą...
wtorek, 12 lutego 2013
W środku niczego

Przygraniczne Johor Bahur poza tanimi sklepami, szczurami i wielkimi hamburgerami ma coś czego Singapur nie ma i mieć nie będzie. To Legoland czyli wielki 70 hektarowy park rozrywki do którego budowy użyto 50 milionów klocków. Kurza familia już dawno miała ochotę na odwiedziny w tym parku, ale wszyscy czekali na odpowiedni dzień gdy coś zatrzyma armię Chińczyków w domach. Taki dzień trafił się gdy chińscy przyjaciele zajadali się zupą z rekina i...
poniedziałek, 11 lutego 2013
Za singapurską miedzą

Kurza familia zapominając o dawnej niechęci do przekraczania granicy drogą lądową postanowiła wybrać się na małą wycieczkę do sąsiadów. Mądrzejsi o doświadczenie zrezygnowaliśmy z autobusu i zignorowaliśmy przejście dla pieszych. Do Johor Bahru zwanego pieszczotliwie JB postanowiliśmy podróżować po singapursku czyli taksówką.
I serio mówisz, że taksówką będzie niewiele drożej niż autobusem turystycznym? - nie dowierzała Kura
Moi...
piątek, 8 lutego 2013
Klub Siwej Kanapy
Dawno temu do azjatyckiej kuchni napisała mieszkająca w Singapurze pani M i zaprosiła ją do swojego domu na herbatkę. Wtedy po raz pierwszy Kura usiadła na siwej kanapie, która po kilku miesiącach została mianowana meblem klubowym.
Ze zwykłej herbatki powstał obradujący co piątek Klub Siwej Kanapy. Przez ten klub Kura wypiła więcej szampana niż widziała przez całe swoje życie i objadała się słodyczami więcej razy niż powinna. Nigdy jednak nie żałowała, bo Klub Siwej Kanapy to kawałek Polski w Singapurze...
czwartek, 7 lutego 2013
Nasi nietypowi goście

Nietypowi goście zawitali do kurzego mieszkania pewnego popołudnia. Niby dzieciak uprzedzał, że za jakiś czas będziemy musieli gościć nietypowa grupę, ale Kura nie spodziewała się, że będzie to tak szybko. Zanim zdążyła się z tą nietypową gościną oswoić musiała przełamać swój wewnętrzny strach przed obcymi i zadbać o ich dobre samopoczucie
Zgaś światło w kuchni, bo one najlepiej czują się ciemności - ripostował dzieciak
Pomóż mi rozgniatać...
środa, 6 lutego 2013
Jak Kura pączki smażyła...

Mam zrobić chruściki na Tłusty Czwartek? - zapytała Kura
E, chruściki skrzywił się mąż. Jedliśmy w niedzielę, w poniedziałek dojadałem resztki. Nie mam już ochoty, ale pączki to mogłabyś spróbować zrobić - powiedział Żywiciel
Może spróbuje - odpowiedziała
Kura nigdy wcześniej nie robiła pączków. W Polsce mieszkała koło świetnej cukierni, a w Singapurze migała się od roboty. Za pączki pewnie nigdy by się nie zabrała gdyby nie pół...
wtorek, 5 lutego 2013
Trybuna Ludu
Papierowy The Straits Times pojawił się naszym domu niepostrzeżenie. Wszystko oczywiście przez Przychówka który załapał się na opłacane przez rząd zajęcia integrujące. Trzy razy w tygodniu Dzieciak uczy się:
jak okazywać szacunek singapurskiej fladze,
jak się zachować gdy grany jest singapurski hymn
co trzeba zrobić gdy widzi się sytuację niebezpieczną.
W związku z owymi zajęciami dwa razy w tygodniu dzieciak robi tzw. prasówkę...
poniedziałek, 4 lutego 2013
O dziewczynce która miała marzenia
Kura właśnie piła herbatkę z panią z biblioteki gdy do szkolnej biblioteki tłumnie zaczęły przychodzić dzieciaki. Wszystkie grzecznie odkładały plecaki i siadały na podłodze. Kura przywitała się z bengalskimi dziewczynkami, Pakistańczykiem, Malajem, Indonezyjką i kilkoma Chinkami. Kątem oka zauważyła dwie Koreanki, Tajwańczyka z klasy Przychówka, Turka, Węgra, Amerykankę, Tajkę i synka Siam-a.
Co tu będzie? - zapytała Kura patrząc wymownie na bibliotekarkę
A takie spotkanie, co roku jej organizuję - powiedziała bibliotekarka dumna z...
niedziela, 3 lutego 2013
Dieta bengalska
A ma czarne włosy, oczy jak węgielki i według opowieści kurzych koleżanek pochodzi z bardzo bogatego i znanego bengalskiego rodu. Rodzina A przeniosła się do Singapuru by zapewnić dzieciom dobrą edukację, więc ciśnie dzieciaki do nauki bardziej niż wszystkie chińskie matki razem wzięte. A ma w tygodniu wolne tylko jedno popołudnie, ale nie ma limitu i na rozmowy telefoniczne i sms-y. Dzięki temu A i nasz Przychówek prowadzą ożywioną telefoniczną dyskusje i sms-ową konferencję, która nigdy się nie kończy.
Pewnego dnia Przychówek pochwalił...
sobota, 2 lutego 2013
Rzodkieweczka

Zobacz jaki dziwny burak - powiedział Przychówek podczas zakupów
To nie burak, ale rzodkiewka - poprawiła Kura
A wydawało mi się, ze w Azji wszystkie europejskie warzywa i owoce są mniejsze - stwierdził Przychówek i popatrzył na anemiczne jabłka.
Rzodkiewka nie pochodzi z Europy. Była uprawiana w Egipcie już 2000 lat temu - powiedziała Kura dumna, że może pochwalić się swoją wiedzą
Singapurska szkoła wtłacza do głowy Przychówka wiele informacji,...
piątek, 1 lutego 2013
Macki Wielkiego Brata
Wyobraź sobie, że trzech idiotów z szóstej klasy zamiast przyjść rano do szkoły pojechało do centrum handlowego i poszło do wielkiego M - wyrecytował Przychówek z przejęciem
Idiotów powiadasz - wycedziła przez zęby Kura
Mądrzy to oni raczej nie byli. Nikt kto ma trochę oleju w głowie nie chodzi na wagary kilka miesięcy przed PSLE - oznajmił Przychówek wyraźnie zły
Kura edukowana w polskim systemie chadzała na wagary i cieszyła się gdy z jakiegoś powodu przepadały lekcje, ale ona nie musiała zdawać egzaminów. Nie bała się, że spadnie...