Pierwsze singapurskie bloki powstały w rejonie Queenstown, ale ludzie woleli swoje chatki, bo mieszkanie na 5 czy 6 piętrze wydawało im się dziwne.
Z http://lostbuilding.blogspot.sg/2009/11/bukit-ho-swee-singapore.html |
Z http://www.mci.gov.sg/content/mci_corp/web/mci/eventscalendar/categories/exhibitions/exhibition_on_bukithosweefire.html |
Nikt się wtedy nie przejmował, że bloki HDB są brzydkie, niewygodne i nie mają nawet szyb w oknach. Wtedy ważne było, że bloki są, ludzie mają gdzie mieszkać, a ludzie zaufali agencji, która budowała coraz więcej.
Ludzie przyzwyczaili się do ich istnienia bloków, a te stawały się coraz ładniejsze i wygodniejsze.
Dziś obok każdego bloku HDB jest plac zabaw, przystanek autobusowy, sklep, przedszkole, szkoła podstawowa i tutejszy dom kultury. Obecnie ponad 80% Singapurczyków mieszka w blokach zbudowanych przez HDB i pewnie nikt nie chciałby się przenieść do drewnianej chatki bez prądu i wody.
8 komentarze:
ale bez okien?
Z oknami, ale bez szyb... Niestety nie wiemy w którym roku się one pojawiły w nowo budowanych Hdb, bo co źródło to inna data. Ania pamiętaj, że tu jest bardzo ciepło przez cały rok a chodziło o to by budować szybko i jak najtaniej.
widac jaki postep zrobil Singapur w ostatnich czasach... :)
swietny post!
Mi też ciężko jest uwierzyć, że od życia w chacie bez wody i prądu do 40 piętrowego bloku z szybką windą i tarasem na dachu minęło niespełna 60 lat.
Ludzie którzy urodzili się w tych chatach chodzą teraz z wnukami na spacer i chwalą rząd. W sumie nawet im się nie dziwię, bo razem z blokami przyszła praca, bezpieczeństwo i pełna miska dla wszystkich Singapurczyków.
Ps. Ten post był pisany przez dzieciaka. Ja co prawda przeczytałam informacje na których dzieciak się opierał, ale niewiele poza napisaniem wstępu poprawiłam. ( Dzieciak zaczyna posty od środka licząc, że czytelnik się domyśli co autor ma na myśli ;)). Żywiciel poprawił informacje, że HDB to nie firma jak uważał dzieciak (a ja przeoczyłam) a rządowa agencja. Bardzo się cieszę, że ów wpis przypadł Ci do gustu.
Pozdrawiam serdecznie Kura
bardzo ciekawy post, Przychówek nabiera wprawy :) pozdrawiam.
o co zakład, że pożar nie był przypadkowy? bloki stały, ludzie ich nie chcieli... no chyba że dostali te mieszkania za friko?
A nasz rząd , tylko cyrk potrafi zrobić i też nie do końca jest zabawnie :(...pozdrawiam.
Kolorowe szycie nie wiemy jak było z tymi pierwszymi blokami, ale jak się dowiemy to na pewno podzielimy się informacją.
Prześlij komentarz