- Macie w Polsce wódkę? - zapytał jeden z muzułmańskich kolegów Żywiciela
- No jasne, że mamy. Polska wódka znana jest na całym świecie - powiedział Żywiciel i szczerze się uśmiechnął
- A dasz posmakować? - dopytywał muzułmanin
- Zorganizuj imprezę to przyniosę - stwierdził Żywiciel
Azjatyccy koledzy Żywiciela degustowali polską wódkę w oparach curry. Właściciel hinduskiej restauracji zadbał by polską wódkę piło się lepiej niż w domu. Zagryzka była dobra, szklanki czyste, wódka zimna, a marudzące baby trzymały się do pijącego towarzystwa z daleka.
Było fajnie tylko koledzy Żywiciela nie przywykli do picia trunków wysokoprocentowych po kawaleryjsku. Już po jednym kieliszku Wyborowej zaczerwienieli się na twarzy, wybałuszyli oczy i poprosili o lód i tonik. Jedynie niemiecki szef wiedział jak obchodzić z polskim towarem eksportowym i nie potrzebował rozcieńczacza.
- Ta z żubrem jest łagodniejsza. Jak się ją pije to można stać się silnym jak żubr. Ale jak się wypije za dużo to się łazi jak żubr na czterech nogach - żartował Żywiciel i rozlewał polska wódkę z trawą w środku
- Gdybym miał pić takie świństwo byłbym abstynentem. Er guo tou smakuje jak perfumy - powiedział Żywiciel po powrocie do domu
- A jak im smakowała polska nieryżowa? - dopytywała Kura
- Wiesz niewytrenowani są, zaszumiało im w głowach, ale mój muzułmański kolega pytał czy nie mam więcej - dodał Żywiciel
17 komentarze:
Hmmmm, wódka z trawa w środku? Czy to aby legalne w tym kraju? ;)
Ech, biedni koledzy nie mieli pojęcia, ze są na z góry straconych pozycjach! Alkoholoodpornosc jest przecież powszechnie znana. ;)
Pozdrawiam,
M.
Prawda jest taka, że trudno w Azji znaleźć tzw. "kumpli od kieliszka":)
pozdrawiam
"urodzenie w kraju nad Wisłą zobowiązuje'- dobre.
Zakończenie historii było przewidywalne, ale zupełnie nie odbiera to jej uroku.
Kura z rana lepsza od kawy :)! Dziękuję za te cudowne posty! Jesteś wspaniała!
co jak co, ale wódka nam wyszła i nie musimy się za nią wstydzić na świecie..;)
Oj, nie generalizujmy Azji, w północnych Chinach piją równie dużo jak u nas, chociaż kultura picia jest na pewno trochę inna - pije się do jedzenia, a nie je do picia :P Polskiej Żubrówki jednak nic nie przebije, jest najlepsza ;)
Zresztą widać po cenach naszej wódeczki eksportowej że na świecie to górna półka :) Prawie 200 zł. za 0,7 "Sobieskiej" to dopiero luksus :) Nie wiadomo czy pić czy oglądać :)
Po prostu panowie koledzy Żywiciela nie studiowali w Polsce. ;)
Pozdrawiam ze śnieżnego Gdańska Kuro!
Adam przy takiej cenie to tylko wąchanie pozostaje ;) a swoją drogą jak widziałam , że mój tata płaci 56 dol za niespełna litr jakiejś chińskiej ryżowej to myślałam, ze respirator do reanimacji mamuśki będzie potrzebny ;)
Już kiedyś pisałam, że w Singapurze tanio można się tylko nażreć.
A panu koledze muzulmanowi to przypadkiem religia nie zabrania pic?
Kolega jak widać nie był z tych ortodoksyjnych.
hmm temat jak widzę wywołał sporą dyskusję ;-) ha ha ha pozycja żubra, ceny wysokie dbają o życie w niskim spożyciu ;-)
Wśród innych ekhem, nie do końca zintegrowanych przesłań w Koranie znajdują się oczywiście takie, z których płynie zakaz spożywania, ale także handlu alkoholem, ale i nakaz, aby na modlitwy nie chodzić narąbanym. Zapewne więc kolega muzułmanin postanowił się kierowac tym drugim, minimalistycznym zaleceniem.
Hehe na taki temat obowiązkowo musi znaleźć się jakiś komentarzyk ;-) No a nasza wódeczka na pewno zrobiła tam niezłe zamieszanie, gdyż na pewno była mocna heheh aż za mocna dla co niektórych kompanów.
Dobra wódeczka nigdy nie jest zła ;-) szczególnie na imprezach ;-) i oby w nie za dużej ilości
Przy takiej to czasami nawet trzeba się spotkać i posiedzieć ;-)
Prześlij komentarz