Dupoki z rodziny dim sum

Znów odwiedziliśmy nasz jedzeniowy zakątek w Ulu Pandan tym razem nie daliśmy się wykazać restauracji: japońskiej, koreańskiej, amerykańskiej i pizzeriom, tylko usiedliśmy w food court- cie i każdy z nas zjadł to co lubi najbardziej.

wtorek, 26 marca 2013

Współczesne Apsary

Apsary czyli kobiety, którym przypisywano nadprzyrodzone moce na khmerskich dworach zajmowały się tańcem i umilaniem życia królowi. Ich wdzięki zarezerwowane były dla władców, którzy nie szczędzili czasu i pieniędzy by z pięknej dziewczyny stworzyć damę i wytrawną tancerkę.


Wychowanie Apsary wcale nie było proste, bo każdy jej ruch miał znaczenie symboliczne nawiązujące do mitologii. Nawet siadanie na podłodze naładowane było zmysłowością i erotyzmem więc pokoje Apsar otaczali jedynie zaufani eunuchowie odporni na damskie wdzięki.











Czasy jednak się zmieniły i obecna Kambodża nie przypomina już khmerskiego imperium. Obecne tancerki uczą się w szkołach, jeżdżą motorem, a wykonując skomplikowane figury marzą nie o królu, ale o pracy gdzie można liczyć na napiwek w amerykańskich dolarach.

To co kiedyś było niezwykłą sztuką wymagającą czasu i poświęceń teraz jest atrakcja turystyczną, która ma zwabić ludzi do konkretnej restauracji. Mityczne tancerki tańczą teraz do przysłowiowego kotleta, ale ich stroje nadal szyte są ręcznie jak za czasów Suryavarman- a II.
Możliwe, że te stroje dodają im uroku, bo my patrząc na współczeszene tancerki mieliśmy wrażenie, że ktoś wyjął je z bajki i kazał im żyć w brutalnej rzeczywistości.

4 komentarze:

Moja przyjaciółka studiowała khmerski i wyjechała do Kambodży. Kiedy opowiadała mi, że amerykańscy turyści (pewnie nie tylko) płacą małym dziewczynką 1$ za wygięcie małych rączek chciało mi się płakać. Kiedyś tak cudowny, wielokulturowy kraj dziś jest głównie pogrążony w nędzy. Owszem, są bogaci, ale nie istnieje średnia klasa...

Dziewczyno bez matury to co piszesz to prawda i by to zobaczyć nie trzeba być specjalistą od kmerskiego. Nawet turysta to zobaczy, nawet gdyby nie chciał. Zachowanie turystow ( nie tylko z Ameryki, ale z wielu krajów) wola o pomstę do niega . Sama widziałam jak japońska turystka oczekiwała , że chlopczyk zejdzie ze skały i machała mu przed nosem batonikiem tak długo aż go skusiła.
Ów 1 dolar ... o który proszą dzieciaki nie uczy niczego dobrego niestety. Łatwo jest dać umorusanemu malcowi dolca, ale dokąd maluch te dolce będzie do domu przynosił to do szkoły nie pójdzie. Poziom analfaberyzmu w Kambodży przekracza 60 % !

Piekne te dziewczyny! Dobrze, ze chociaz dzieki urodzie maja szanse zarabiac jakies godziwe pieniadze....

Witam. Super blog. Już Was cytuje u mnie na fanpage. Pozdrawiam z Chin. Adam Machaj, blog Raport z Państwa Środka.

Prześlij komentarz