środa, 30 listopada 2011
Rozrywkowy Hong Kong
Czy można połączyć wielki plac zabaw dla ludzi w każdym wieku z oceanarium i mały ogrodem zoologicznym?
Czy da się go zbudować po dwóch stronach góry i sprawić by ludzie nie chcieli z niego wyjść?
Chińczykom się udało i powstał Ocean Park.
...
wtorek, 29 listopada 2011
W gościnie u Madame Tussauds
Marie Tussaud (właśc. Marie Grosholtz) przybyła do Londynu po rewolucji francuskiej z wykonanymi wcześniej woskowymi odlewami głów zgilotynowanych francuskich arystokratów między innymi Marii Luizy i księżniczki de Lamballe. Woskowe odlewy stały się początkiem olbrzymiej kolekcji figur woskowych. Obecnie nie trzeba stracić głowy by mieć swoją podobiznę na woskowej wystawie. Wystarczy tylko być bardzo sławnym.
...
poniedziałek, 28 listopada 2011
Wróciliśmy..
O 22:10 wylądowaliśmy w Singapurze, a o 22:30 jechaliśmy taksówką do naszego singapurskiego domu. Nawet się nie spodziewaliśmy, że tak szybko zatęsknimy za Singapurem i jego porządkiem.
Jako posiadacze zielonych kart błyskawicznie przeszliśmy przez kontrolę paszportową (automatyczną ze skanowaniem odcisku kciuka) i nie musieliśmy czekać w kolejce. Nasze bagaże zostawione na dworcu głównym w Hong Kongu (in town check-in) nie zgubiły się po drodze tylko "wysiadły" z samolotu dziesięć minut po nas...
sobota, 26 listopada 2011
U stóp Buddy czyli komunikacyjny zawrót głowy.
Po Hong Kongu podróżuje się trudno, chociaż tubylcy i goście mają do dyspozycji: 9 linii metra, tramwaje, promy oraz niezliczoną liczbę autobusów.
Specyfika terenu (wyspy a na nich góry) powoduje, że dojazd z punktu A do puntu B może trwać bardzo długo. Tubylcy niewątpliwie nauczyli się poruszać się w tym chaosie i wiedzą gdzie wysiąść i w co wsiąść by oszczędzić swój czas....
Wioska rybacka - Tai O
Tradycyjna wioska rybacka Tai O położona jest na wyspie Lantau. Dojazd do niej zajmuje zaledwie czterdzieści minut. Wystarczy wsiąść w autobus numer 11 obok stacji metra Tung Chung.
Stojąc na molo w Tai O można podziwiać niesamowite widoki: zbocza gór porośnięte bujną roślinnością, bagienne podłoże, lądujące samoloty i turystów pływających turystyczną łódką. Wyspa jest piękna.
...
czwartek, 24 listopada 2011
W chińskim metrze
Usadowiliśmy się na metalowej ławce w metrze (linia pomarańczowa). Na szczęście nie mieliśmy okazji doświadczyć podróżowania w godzinach szczytu, więc rozsiedliśmy się wygodnie. Na przeciwko nas siedziała para młodych chińczyków. Pan trzymał panią za rękę.
Popatrz mąż, randka po chińsku - powiedziała Kura i przypomniała sobie swoje randki z Żywiciel...
środa, 23 listopada 2011
Kulinarny Hong Kong
W Hong Kong-u sprzedaje się codziennie 37,5 mln fishball-i czyli rybnych kulek wielkości małych pulpecików. Na ulicach głównych czuć zapach wielu gotujących się potraw. Kiełbasy, krewetki, małe ośmiornice i pierogi sprzedaje się nadziane na długi patyk, kasztany, orzeszki i słodkie wrzuca się jeszcze ciepłe do papierowej torebki. Tubylcy jedzą przekąski stojąc na ulicy.
...
wtorek, 22 listopada 2011
Na chińskim targu
Poznawanie Hong Kongu zaczęliśmy od ulicy i ulicznych targów. Mimo wczesnej godziny miasto żyło pełnią życia. Ludzie przemieszczali się we wszystkie strony niczym mrówki w mrowisku.
Ile ich tu jest? - zastanawiał się Przychówek
Dużo - odpowiedziała Kura, która z trudem przeciskała się przez tłum chińczyków.
Hong Kong okazał się przyjazny dla turysty, ale bardzo zatłoczony. Ulice są tu szerokie i jest ich dużo, ale są pełne samochodów, autobusów,...
poniedziałek, 21 listopada 2011
Pierwsze chwile na obcej ziemii...
Changi chyba większe - zauważył Przychówek
Nowocześniejsze - stwierdził Żywiciel
Łazienki na lotnisku czystsze - uznała Kura
Zachowywaliśmy się jak rasowi singapurczycy, którzy uwielbiają porównywać. Mieszkańcy miasta Lwa porównują zawsze tak, że Singapur wypada lepiej. Oni wierzą, że mają najlepszy rząd na świecie, najlepszy system edukacji, najlepsze drogi, najczystszy kraj, najciekawsze atrakcje i wszystko naj, naj, naj..
Naj.. są również taksówki....
Pozdrawiamy urlopowo
Chwilowo opuściliśmy miasto Lwa.
Singapur żegnał nas deszczowymi łzami - lało jak zwykle. Na lotnisku popatrzyliśmy na startujące i lądujące samoloty, zjedliśmy śniadanie w jednej z restauracji i odwiedziliśmy motyli raj. To był najładniejszy motyli świat jaki widzieliśmy do tej pory. Niech się motyli raj z Sentosy wstydzi. mimo zdecydowanie gorszych warunków na lotnisku zrobiono to lepiej, a zgromadzone okazy zapierały nam dech....
sobota, 19 listopada 2011
Gorący garnek
Zjadłabym zupę - powiedziała Kura, która w Singapurze polubiła jedzenie zup.
Może być zupa - zasmucił się Żywiciel, który ciepłej wody z miski jeść nie lubi.
Idźmy do Seoul Garden HotPot nawet ładnie to miejsce wygląda i ma bufet z innym jedzeniem - zaproponował pan mąż.
Weszliśmy do małej, sieciowej restauracji w centrum handlowym i usiedliśmy przy wskazanym nam stoliku. Na środku stołu na specjalnym palniku stał garnek z bulionem....
Biblioteczka klasowa
Czy to książka z biblioteki szkolnej? - zapytała Kura dzieciaka widząc na biurku książkę z pieczątką szkoły
Była prawie pewna, że dzieciak zapomniał zwrócić książkę w terminie. Spodziewała się, że trzeba będzie gnać do szkoły, książkę oddać szybko i serdecznie przeprosić.
To nie ze szkolnej biblioteki - powiedział Przychówek - pani R nam dawała, bo w przyszłym roku będzie uczyć w pierwszej klasie i dzieci będą miały swoją biblioteczkę klasową - dodał dzieciak
I tak za darmo? Każdemu? - dziwiła się Kura
Każdemu można było brać ile...
czwartek, 17 listopada 2011
A my mamy wakcje
I mamy wakacje. Za 6 tygodni Przychówek wróci do szkoły, ale nie będzie już w tej samej klasie. Singapurski system edukacji przewiduje przydział dzieci do klas na podstawie:
wyników sprawdzianów sprawdzanych poza szkołą
obserwacji przez nauczycieli nie uczących w danej klasie
pracy na lekcji ocenianej przez nauczyciela wiodącego
Nikt tu na ten temat nie dyskutuje. Rodzice dzieci słabszych nie narzekają na zły system i segregację. Widzą w tym rozwiązaniu same zalety. Dzieci z klas słabszych mają więcej godzin, matematyki i angielskiego, ale...
W świecie dużych chłopców czyli Army Museum
Singapur chociaż malutki może pochwalić się swoją armią. Nie żałuje się tu pieniędzy ani na sprzęt, ani na szkolenie. W razie agresji z zewnątrz singapurska armia ma rozprawić się z wrogiem i zapewnić szybkie zwycięstwo by kraj dalej mógł się rozwijać. Szkolenia wojskowe organizuje się już w szkole średniej. Normalne jest powoływanie do armii na okres dwóch lub trzech tygodni pracujących Singapurczyków. Służba w armii to zaszczyt, który nikogo...
środa, 16 listopada 2011
Świąteczne drzewko
Co tam niesiesz? - zapytał Kura koleżankę Malajkę, gnącą się pod ciężarem wielkiej paczki
Drzewko świąteczne - powiedziała koleżanka
Macie następne święto? - zdziwiła się Kura wspominając niedawne Hari Raya
A ty nie masz? Mówiłaś, że jesteś katoliczką - zdziwiła się pani D.
No mamy Boże Narodzenie, ale to w grudniu - powiedziała Kura lekko zmieszana
Kupiłam drzewko już teraz o zobacz tak wygląda - powiedziała i pokazała fotografi...
wtorek, 15 listopada 2011
W sennym świecie Geylang Serai
Na wschód od centrum znajduje się Geylang Serai znany jako Malay Kampong.
Mało kto już dziś pamięta, że to tu w 1937 roku otworzono pierwsze lotnisko w Singapurze. To tej pory zachowała się wieża lotniska, która obecnie służy jako taras widokowy, stare hangary przerobiono po singapursku na sklepy i też służą do dziś. Po naszych przeżyciach na wysokościach nie mieliśmy ochoty patrzeć na Singapur z góry i nawet nie odszukaliśmy dawnej wieży lotniczej,...
poniedziałek, 14 listopada 2011
Dzień po polsku
Deszczową sobotę spędziliśmy po polsku. Kolega z Polski, który z żoną jedzie zwiedzać Azję zagościł na dwa dni do Singapurze. Z wielką przyjemnością pokazywaliśmy im miasto nieopisane w przewodniku. Zaciągnęliśmy ich do "wet marketu" by mogli poczuć azjatycki klimat i do Mustafa Centre by zobaczyli "wszystko-mający" market. Przychówek dostał słowotoku i przegadał nawet Kurę, opowiedział chyba wszystko i dał popis znajomości singielskiego....
sobota, 12 listopada 2011
Community center - czyli dom kultury po Singapursku
Gdy Przychówek był malutki chodził do osiedlowego domu kultury na lekcje angielskiego. Lekcje były pieruńsko drogie i nauczyły Przychówka trzech słów: hello, dog i banana. Poza angielskim w naszym osiedlowym domu kultury były zajęcia plastyczne, muzyczne, teatralne, szachy, rytmika dla dzieci, gimnastyka dla pań, lekcje gry na pianinie oraz niedzielne teatrzyki dla maluszków. Poziom zajęć był średni, bardziej nastawiony na odkrywanie talentu niż rozwijanie. Dzieci bez większych talentów uczyły się kreatywnie spędzać czas i był...
piątek, 11 listopada 2011
Cmok cmok wielokulturowo
Malajskie koleżanki Kury coraz śmielej pytają o zwyczaje panujące w Polsce. Traktują Kurę jako "swoją" i nie boją się zadać pytań, których by nie zadały obcej osobie.
Czy wszyscy panowie w Polsce noszą brodę, czy ma to związek z pozycją społeczną? - pytały
Kura wytłumaczyła, że broda czy wąsy w naszej kulturze nie mają związku ani z religią ani z pozycją społeczną i zarost na twarzy nosi ten kto chce. Milczeniem pominęła, że meszek nad górną wargą u kobiet jest uważany za nieestetyczny, bo wszystkie jej malajskie koleżanki takowy posiadają i...
czwartek, 10 listopada 2011
Restauracja libańska
Pewnej niedzieli długo poszukiwaliśmy miejsca gdzie moglibyśmy zjeść kolację. Żywiciel chciał coś chińskiego, Kura hinduskiego, a dzieciak nie miał zdania. Marzył by zjeść szybko i dobrze. Rodzinne głosowanie też nie przyniosło porozumienia, bo każdy głosował za swoim, a Przychówek dyplomatycznie wstrzymał się od głosu.
To może libańska? - zaproponował Żywiciel
Super - powiedział dzieciak, któremu bardzo podobał się wystrój restauracji...
Singapurka w zimowej Europie
H. jedzie w delegacje do Niemiec i pytała się jak zimno jest teraz w Europie - powiedział Żywiciel po powrocie do domu
Trzeba było powiedzieć, że tak jak w lodówce - zażartowała Kura
E tam, cokolwiek bym powiedział i cokolwiek kazałbym jej kupić z ciepłych ubrań i tak zmarznie - zauważył Żywiciel pijąc ulubiony napój.
To prawda - powiedziała Kura
...
środa, 9 listopada 2011
Nasz mały świat
A wiesz mama, że przyjadą do naszej szkoły dzieci z Japonii - powiedział Przychówek w drodze do domu
To fajnie, tylko jak się z nimi dogadacie? - zapytała Kura
Jakoś to będzie - powiedział Przychówek - pani R mówiła, że ich angielski nie jest dobry i prosiła by mówić do nich po angielsku wolno i wyraźnie, żadnego singlish i można używać innych języków o ile dzieci japońskie będą je znać - dodał dzieciak
Dwa dni później okazało się, że dzieci owszem są z Japonii, ale mieszkają w Singapurze i uczą się w międzynarodowej szkole japońskiej...
wtorek, 8 listopada 2011
Żona dla Hindusa
Pan S - Hindus jest młody, przystojny i gotowy na zmiany w swoim życiu. Od dłuższego czasu planuje ślub. Miał już wyznaczoną datę, ale ślub się nie odbył z powodu braku kandydatki na żonę. Jego rodzina nie zdążyła znaleźć odpowiedniej panny młodej i ślub przesunięto. Pół biura Żywiciela kibicuje owym poszukiwaniom, bo rodzinę pan S. ma wybredną.
Przyszła Pani S powinna zechcieć porzucić rodzinny kraj i zamieszkać w Singapurze, powinna też pasować do rodziny pana S, być miła, ładna i zakochana. Ten ostatni warunek chyba najtrudniej będzie...
niedziela, 6 listopada 2011
Hari Raya Haji
Tym razem mamy wolny poniedziałek z okazji Hari Raya Haji, które jest znane jako "Święto Ofiary", obchodzone jest przez trzy dni przez muzułmanów na całym świecie. Święto przypada w 70 dni po zakończeniu Ramadanu. Święto Ofiary, połączone jest z zakończeniem dorocznych pielgrzymek do Mekki (każdy muzułmanin powinien chociaż raz w życiu odwiedzić święte miejsce i sfinansować wyprawę z zarobionych pieniędzy).
Singapurscy wyznawcy Allaha muszą...
Uf... już po egzaminach
Gdy nasz dzieciak szedł do singapurskiej szkoły byliśmy przerażeni chyba bardziej niż on sam. Teraz lubimy azjatycką szkołę. Niby wymagania są wysokie, ale słabe dzieci dostają pomoc i mają szansę na rozwój. Dla matematycznie opornych są lekcje dodatkowe, a dzieci, które mają problemy z językiem matki w kolejnym roku trafiają do małej klasy by nauczyciel miał szanse je dopilnować. Dla wielu dzieci język matki językiem matki nie jest. Znamy dziewczynki, które uczą się chińskiego, ale w domu mówią po koreańsk...
sobota, 5 listopada 2011
Kuchnia chindian czyli kolacja na dachu
Na tą restaurację trafił przypadkiem Żywiciel w internecie. Otworzyła się zaledwie trzy tygodnie temu na dachu sześciopiętrowego sklepu z hinduskiej dzielnicy - Mustafa Center. Restauracja Kebabs'n'Curries serwuje jedzenie typowe dla hindusów i kuchnię chindian czyli chińskie jedzenie przyrządzane na sposób hinduski.
Może w końcu będzie jedno miejsce w indiańskiej dzielnicy gdzie będzie wszystkim smakowało tak samo - powiedział Żywiciel pokazując...
piątek, 4 listopada 2011
Zakupowy szał
Zakupy są narodowym sportem Singapurczyków. Kupują wszyscy właściwie bez przerwy. Elegantkom zawsze przydadzą się kolejne spineczki, spodnie czy bluzeczka, gimnazjalistkom kolejne kartki czy długopisy, zapracowanym korporacyjnym szczurom kolejna przenośna pamięć lub ósme słuchawki.
Czy ty wiesz, że H. z mojej pracy ma sto par butów? - powiedział Żywiciel, gdy Kura zastanawiała się czy potrzebuje czwarte sandały
Sto par, gdzie ona to trzyma? - dziwiła się Kura odkładając buty na półk...
czwartek, 3 listopada 2011
Wakacje znów będą wakacje....
Egzaminy się skończyły teraz czekamy na wyniki z nadzieją, że nasz Przychówek dał popis swoich umiejętności.
Bez względu na wyniki i tak jesteśmy z naszego dzieciaka dumni. Pracował uczciwie, sporo się nauczył ma nowych przyjaciół, a ze starymi z Polski też udało się utrzymać kontakt mailowy.
Pani R. przestała zachowywać się jak singapurska nauczycielka i już dwa dni nie zadała pracy domowej.
W szkole mamy teraz lekcje bawienia - powiedział Przychówek
Czego macie lekcje? - dziwiła się Kura i zastanawiała się czy dzieciak powiedział poprawnie czy...
środa, 2 listopada 2011
Idą święta
Ping'an ye, sheng shan ye, wan an zhong, guang hua she,
Zhaozhe sheng mu ye zhaozhe sheng ying,
Duoshao cixiang duoshao tianzhen,
Jing xiang tian ci anmian,
Jing xiang tian ci anmian.
Co to za piosenka, zastanawiała się Kura gdy wkładała do sklepowego koszyka arbuza. Melodia jakaś znajoma, a słowa zupełnie do niczego niepodobne.
Co to może być? - myślała ważąc winogron.
Jing xiang... - zawodziły sklepowe głośniki, a Kura przy dziale z nabiałem...
wtorek, 1 listopada 2011
Dobry Pasterz
W maleńkim Singapurze jest 30 kościołów katolickich.
Katedra Dobrego Pasterza sąsiaduje z biurowcami i światem biznesu. W wielowyznaniowym kraju nie świeci pustkami. Z oficjalnych danych wynika, że katolików jest tu niewielu (zaledwie 163 tysiące),ale na mszy o 13 w zwykły dzień trudno znaleźć miejsce siedzące.
Obok modlących się Chińczyków, Europejczyków i Indusów w kościelnych ławkach zasiadają innowiercy, którzy przyszli z ciekawości.
Zauważyliśmy,...