- Nauczysz moją koleżankę robić polskie faworki? - zapytała Jednoliterowa
- Z wielką przyjemnością, może przyjść do mnie w przyszły czwartek? - zapytała Kura dumna z tego, że jej skromne faworki robią azjatycką karierę
- To musi być dziś albo jutro, bo on ma wyjątkowego gościa w sobotę i bardzo potrzebuje coś specjalnego. Odwiedzi ją minister, bo moja koleżanka kupiła niedawno mieszkanie i minister jest bardzo ciekawy jak jej się mieszka - tłumaczyła Jednolitrowa
12 komentarze:
Ha! Niech zyja faworki!!! A kiedy minister w nich zasmakuje... bedzie sie dzialo!
Rewelacja!!! Trzymam kciuki za sukces. Może jak przyjade do Singapuru za 5-10 lat na każdym rogu w wielkich wokach, będa się smażyć faworki..:)Ktoś ma pomyśl na singapurską nazwe..:)
bardzo proszę o relację jak też te faworki smakowały Panu Parlamentarzyście :) jestem bardzo ciekawa
ha ha foforki my robimy tylko w karnawale ;-) Ale masz niezwyczajne życie w tym Singapurze :-)))) dobrego popołudnia
Faworki to angel wings.
E.T.
E.T nigdy się nie spotkałam z określnikiem angel wings na nasze polskie faworki- chruściki. Czy polskie wypieli dotarły pod azjatyckie strzechy już dawno temu a ja nic o tym nie wiem? Rozwiń temat.
Oj, Kuro... http://en.wikipedia.org/wiki/Angel_wings
Pozdrawiam,
A.
Notkę z Wikipedii znalazłam, ale coś czuję że ET ma też coś ciekawego opowiedzenia. Może sie sprawdzą wizje Sznupci o wielkim smażeniu faworkòw na singapurskich ulicach. A swoją drogą to bardzo ciekawe,że moje azjatyckie koleżanki potrafią powiedzieć polską nazwę.
Hi, hi - bo jak coś smakuje, to nawet dziwnie brzmiącej nazwy można się nauczyć. :)
A.
Kura tak czesto pisala o faworkach, ze chcac nie chcac zrobila mi smaka na chrusciki. Wypowiedziane chciejstwo w strone swojego meza spowodowalo, ze i on zapalal zjedzeniem przysmaku. Szukalam w necie czym mozna zastapic spirytus ktorego nie posiadam i od razu trafilam na angielska nazwe.
Przykro mi ale o zajadajacych sie angel wings Singapurczykach nic mi nie wiadomo.
E.T.
E.T powiem ci w sekrecie, że do faworków, chruścików i anielskich skrzydeł ;) używam aromatu waniliowego ma ciut alkoholu nie wiem co on tam ma bo jest hallal, ale nie piją tłuszczu jakoś mocno. Smażę na oleju kukurydzianym.
Dzieki Azja. Wyczytalm ze mozna uzyc octu i tak tez zrobilam. Nie maja w najblizszym sklepie smietany i zastapilam ja naturalnym jogurtem i kefirem z grzybka. Wyszly inne troche w smaku niz te ktore pamietam z Polski ale wszsytkim samkowaly i pisza sie w przyszlosci na jeszcze.
Kupuje tip z aromatem waniliowym.
E.T.
Prześlij komentarz