- Kup pomelo - powiedział sklepikarz do Kury.
- Kup to dobry, magiczny owoc dla męża i dla dziecka - zachęcał sprzedawca.
- No dobrze, skoro magiczny - powiedziała Kura i zapłaciła 4 dolary za olbrzyma.
Zanim Kura doszła do domu powiedziała chyba wszystkie magiczne słowa jakie znała i nie były to ładne wyrazy. Świeżo zakupione pomelo było bardzo ciężkie. W domu okazało się, że owoc ma "w pasie" ponad 60 cm.
- Zaledwie 25 cm wysokości, ponad 60 cm w obwodzie i jeszcze Chińczycy magi w mim szukają. Gdyby kobieta tak wyglądała mówiliby, że jest jest szersza niż wyższa - pomyślała Kura patrząc na pomelo.
Pewnie w trosce o europejskie brzuchy wiele lat temu naukowcy skrzyżowali pomelo z chińską pomarańczą i stworzyli dobrze nam znanego grejpfruta.
14 komentarze:
Bardzo lubię sałatkę owocową z pomelo, ale widzę, że w Polsce sprzedawane są miniaturowe okazy :D...
Jak smakuje ?
Pozdrawiam.
T.
Bardzo poprosimy o przepis na owocową sałatkę postanowiliśmy wstrzymać się z jedzeniem giganta do jutra. Podzielimy się wrażeniami jak smakował.
pomelo .mmmmmmmmm pyszota ja osobiście zjadam jak grapefruit pełno skóry obierania co nie miara ale to dobrze , zajęcia na dłużej a i ponoć ma wartości odchudzajace pozdrawiam Ela
Ela nie mów, że odchudza bo zjem cały. :)
Pozdrawiam Kura
Nie odchudza, niestety. Jem je czesto, bo lubie i smak, i skubanie blonek. Gdyby odchudzalo bylabym wiotka jak daktylowa palma... Ciekawe, ze do Europy takie gigantyczne okazy w ogole nie trafiaja.
Uwielbiam pomelo, ale lubie go jesc raczej solo. Nie powiem salatka nie pogardze, ale to dla odmiany.
Przepis z klasyczna tajska salatke z pomelo
SKŁADNIKI:
1 duży owoc pomelo
2 łyżki oleju roślinnego
3 łyżki drobno posiekanej tajskiej szalotki
3 łyżki drobno posiekanego czosnku
2 małe świeże czerwone tajskie chili bez pestek, posiekane
3 łyżki posiekanych prażonych fistaszków
3 łyżki pokrojonej w cienkie paski dymki
2 łyżki posiekanych suszonych krewetek
2 łyżki soku z limonki
1 łyżka sosu rybnego
1 łyżka cukru palmowego
garść świeżych liści kolendry do przybrania
WYKONANIE:
1. Obrać pomelo, usunąć twarde części i białą skórkę, podzielić na cząstki.
2. Na rozgrzanym oleju przesmażyć czosnek i szalotkę. Osączyć na papierowym ręczniku.
3. Do miski z pomelo dodać szalotkę, czosnek, chili, fistaszki, dymkę i suszone krewetki.
4. Wymieszać sok z limonki z sosem rybnym i cukrem. Polać dressingiem sałatkę, wymieszać, przybrać liśćmi kolendry.
Aha. Smakuje jak grapefriut tyle ze bez goryczki.
Uwielbiam pomelo! Ale w Azji smakował mi duuużo bardziej niż taki kupiony w Polsce :)
Uwielbiam pomelo,ale takiego giganta widze po raz pierwszy:)
W Polsce mamy jakieś niewyrośnięte, jak się wielkości 2 grejfrutów to jest już dobrze. Wygląda zachęcająco i na pewno cala rodzina się nim pożywi :)
K.
Sałatka owocowa trochę z cyklu "co się nawinie" ;).
Najczęściej wrzucamy: pomelo, mandarynki lub pomarańcze, garść suszonej żurawiny, kiwi, jabłko, banana.
Wymieszać wszystko w jednej misce i przykryć na wierzchu bitą śmietaną, i na przykład startą czekoladą deserową.
Moja 7latka wcina i prosi o dokładkę, mimo że np samej suszonej żurawiny czy kiwi nie chciałaby zjeść. Ale musi być z bitą śmietaną.
4latek dostaje wersję bez bitej śmietany, ponieważ takie dekoracje uznaje za niejadalne ;).
Ach marzy mi się takie wielkie pomelo :) Szkoda, że w Europie jeszcze tak dużego nie widziałam :(
Magia pomelo:
- odchudza (grejfruty i cytrusy oczyszczają organizm i redukują celulit - tylko nie wiem od jakiej ilości) i obniża cholesterol
- podnosi odporność i pomaga na zatkane oraz nieelastyczne tętnice
-opóznia procesy starzenia
- pomaga na zmęczenie i bezsenność oraz depresję (olejki cytrusowe mają działanie pobudzające)
-zapach pomelo (oraz innych cytrusów) odgania upierdliwe komary i inne owady, dlatego skórki z pomelo się nie wyrzuca a suszy i używa w krytycznych momentach. Stąd chyba też tradycja nadkładania kasku z łupinki pomelo na głowę dzieci i zwierząt domowych
Minus - te tajwańskie są jakby suche. Możliwe jednak, że kupujemy (to zbiorowa uwaga wszystkich westernów w mojej szkole) owocki gorszego sortu, bo się nie znamy...
Prześlij komentarz