Edukacja od samego początku traktowana jest poważnie. Każdy rodzic, którego dziecko uczęszcza do singapurskiego przedszkola chodzi na wywiadówki i dostaje raport o postępach latorośli. Kura widziała "raport postępów" pewnego trzylatka gdzie na kilku stronach był opis umiejętności jakie dziecko zdobyło w przedszkolu. Obok opisu umiejętności typowych dla wieku czyli:
- samodzielne jedzenie
- samodzielne ubieranie
- rozwój mowy
Na lekcjach matematyki dzieci poznają cyfry i proste działania matematyczne. Standardowy absolwent przedszkola potrafi dodawać i odejmować do 20, odróżniać liczby parzyste od nieparzystych, podzielić całość na pół i odczytać godzinę na zegarku (z dokładnością do 15 minut).
Muzyka i plastyka są traktowane w przedszkolach jako zabawa, ale dzieci wykazujące talent ćwiczą pod okien wyspecjalizowanych instruktorów zwykle od 4 roku życia.
Czasem widujemy małych muzyków w drodze na lekcje. Przyszli wirtuozi są czasem tak mali, że nie są w stanie nieść skrzypiec, które są pierwszym instrumentem. Dzieci uczy się grać metodą Suzuki, która ma swoich zwolenników również w Polsce.
Każde singapurskie przedszkole jest dwujęzyczne. Obok lekcji angielskiego i matematyki dzieci uczone są innego języka. Często jest to chiński, ale można znaleźć przedszkola z innymi językami, chociaż wymaga to wysiłku.
Spora grupa singapurskich przedszkolaków spędza w placówce zaledwie 3 godziny. Najpopularniejsze przedszkola w community center zwykle nie mają placu zabaw. W tego typu placówkach nie ma też zabawek. Po trzech godzinach lekcji dziecko idzie do domu lub na inne zajęcia. Przedszkola w Community Center działają na dwie zmiany. Można brać udział w zajęciach od 9 do 12 lub od 12.30 do 15.30. Czasem dzieci jedzą w tym czasie posiłek przyniesiony z domu, a czasem przygotowany na miejscu. Jest to zależne od placówki. Przedszkola w Community Center są bardzo atrakcyjne cenowo i zwykle mają więcej chętnych niż miejsc. Dzieci dla których zabrakło tam miejsc mogą uczyć się w przedszkolach prywatnych.
Przedszkole prywatne to zwykle spory wydatek. Oferta jest bogata i bardzo różnorodna. Są przedszkola otwarte od 6.30 do 21.30 gdzie dzieci nie tylko się uczą, ale też bawią i śpią, przedszkola gdzie wykupuje się poszczególne zajęcia, przedszkola na zamkniętych osiedlach dostępne tylko dla mieszkańców. Przedszkola w domach jednorodzinnych czasami mają piękny plac zabaw, a czasem nie mają go wcale. Przedszkola w centrach handlowych placu zabaw nie mają, ale zwykle znajdują się w centrach doszkalających są więc popularne i uważane za stymulujące.
Wiele przedszkoli prowadzonych jest metodą Marii Montesorii, która w Singapurze przybrała ciut karykaturalną formę. Z idei wspierania spontaniczności umożliwiającej wszechstronny rozwoju fizyczny, duchowy, kulturowy i społeczny Singapurczycy zostawili tylko rozwój.
Spora cześć przedszkoli prowadzona jest przez organizacje religijne rożnego typu. Wiele przedszkoli jest w salach kościelnych. Przedszkola prowadzone przez katolickie zakonnice cieszą się dobrą opinią rodziców, podobnie jak przedszkola przy kościołach anglikańskich. Pobożni muzułmanie chętnie posyłają swoje dzieci do przedszkoli koranicznych gdzie cześć zajęć odbywa się po arabsku, a dzieci uczą się Koranu.
Właściwie każdy może wybrać coś dla swojego dziecka ograniczeniem jest jedynie cena i lista oczekujących. Do przedszkola przy najlepszej szkole międzynarodowej trzeba zapisać dziecko właściwie tuż po jego urodzeniu.
4 komentarze:
To bardzo ciekawe czytać jako nauczyciel o edukacji singapurskiej:). Zjeździłam wiele państw europejskich poznając tamtejsze systemy- na Singapur nie mam chyba szans. Chociaz mąż byl w Singapurze przed świętami. Zrobił masę zdjęć , piękne dekoracje - akcja ochrony słoni itp. Pasjonujące. Jak wam zazdroszczę:). Napisz proszę o jak wygląda leczenie , szpitale- coś w tym temacie. Pozdrawiam serdecznie z coraz zimniejszego Gdańska Marzena:)
Pisałam już kiedyś o leczeniu w Singapurze. Na nasze szczęście nic więcej nie wiemy.Jesteśmy zdrowi. Wpis o przedszkolach wyprosiły u mnie mamy przedszkolaków.Nie czuję się dobrze w tym temacie, bo nie są to moje osobiste doświadczenia tylko zebrane od znajomych.
Kuro droga, nie szkodzi, że nie masz w domu przedszkolaka, bo informacje zebrałaś super! Bardzo Ci dziękuję. A.
Bardzo podoba mi sie caly blog i wszystkie wpisy. Daja wiele do myslenia i zastanowienia sie nad tym, czy czegos nie wprowadzic do wlasnego zycia. Powodzenia!
Dorota
Prześlij komentarz