- Mamo, mamo - tamten chłopiec ubrany jest w pidżamę, krzyczał Przychówek gdy szliśmy o 19 na kolację.
- Nie wygłupiaj się - powiedział Kura
- To taki azjatycki dres - nikt nie chodzi po ulicy w pidżamie - dodała.
- To jednak pidżama - zauważył Żywiciel
Nikt poza nami nie zwrócił uwagi na 9 latka w pidżamce jedzącego lody w towarzystwie tatusia.
Po kilku dniach zauważyliśmy, że im godzina późniejsza tym więcej pidżamowych dzieciaków chodzi po okolicy. Co dziwniejsze dzieci robiły najnormalniejsze w świecie rzeczy: jadły kolację, kupowały buty, przeglądały gazety, tylko strój miały mało dzienny. Najbardziej uroczo wyglądały pidżamki na nastolatkach szczególnie w zestawieniu z klapkami...
W połowie kwietnia zmieniliśmy mieszkanie, aby Przychówek miał bliżej do szkoły, ale w tym rejonie jakoś nie dostrzegaliśmy pidżamowych ludzików.
Podczas babskich plotek gdy pewna hiszpanka zapytała co najbardziej zaszokowało Kurę w Singapurze
Kura bez wahania powiedziała, że dzieci ubrane w pidżamy wczesnym wieczorem, o dziwo to samo powiedziała Francuzka i stwierdziła, że teraz widuje mniej pidżamowców.
Hiszpanka tylko się uśmiechnęła
- Przywykłyście do życia tutaj i coraz mniej was dziwi - powiedziała
- Ja na początku też widziałam same pidżamy.
Możliwe pomyślała Kura i przypomniała sobie, że sąsiadka odprowadzająca syna w koszuli nocnej do szkolnego autobusu nie zrobiła na niej żadnego wrażenia.
1 komentarze:
My mieszkamy w USA i moja 10 latka i jej kolezanki sasiadki od dtygodnia chodza tylko w pidzamach-naraie po domu i podworku. Ubieraja sie jak wychodza z domu gdzies dalej po to zeby zaraz prebrac sie w pj po pwrocie .......Mam nadzieje ze im ta 'moda' szybko minie.
ALe widuje w kosciele dzziewczynki w spodniach pidzamowych w kratke, Uggs i z mokrymi wlosami-(jesien, zima)
Na weselach, wystepach b. duzo amerykanek pod koniec imprezy przebiera dzieci w pidzamy.
Ewa
Prześlij komentarz