Dupoki z rodziny dim sum

Znów odwiedziliśmy nasz jedzeniowy zakątek w Ulu Pandan tym razem nie daliśmy się wykazać restauracji: japońskiej, koreańskiej, amerykańskiej i pizzeriom, tylko usiedliśmy w food court- cie i każdy z nas zjadł to co lubi najbardziej.

sobota, 17 grudnia 2011

Singapur 5 rano

Piąta rano, a nasze życie rodzinne kwitnie. Kura popija znany napój na C, a Żywiciel leży na kanapie i ogląda film. Nie sprzątamy mieszkania, nie pieczemy ciasta, bo nie mamy nawet piekarnika. Nie przygotowujemy świąt nie robimy nic pożytecznego. Rozkoszujemy się ciszą i bzyczeniem klimatyzatora.
Dzieciaka wygnaliśmy go spania trzy godziny temu  oczywiście w trosce o jego prawidłowy rozwój. Gdybyśmy byli bardziej tolerancyjni dzieciak siedziałby z nami. Może nie do końca z nami tylko z iPadem.

0 komentarze:

Prześlij komentarz