- Widziałaś się ostatnio z Jednoliterową? - zapytała koleżanka Kurę podczas rozmowy telefonicznej
- Nie widziałam jej miesiąc - odpowiedziała Kura, która lubi spotkania z Jednoliterową
- Ona ma coś twojego - powiedziała tajemniczo K.
- Coś ci się pomyliło niczego jej nie pożyczałam - zauważyła Kura
- Ona ma twój słownik - dodała K.
- Mój słownik - ucieszyła się Kura.
- Zgubiłam go w szkole i Jednoliterowa go znalazła? - zapytała Kura koleżankę.
- Nie do końca - powiedziała K - Jednoliterowa ma twój słownik i ci go da jak się spotkacie.
- Nie pytaj mnie o więcej - dodała
- Dlaczego mam nie pytać? Nie rozumiem - powiedziała Kura trochę już zła.
- Jak byłam kiedyś u ciebie to pożyczyłam twój słownik polsko-francuski bo Jednoliterowa go potrzebowała, a tu był nie do kupienia. Obiecałam, że się wszystkim zajmę i coś wymyślę, a ona go skopiuje i ci odda. Tylko, że ja nic nie wymyśliłam, a Jednoliterowa i tak zwali na mnie, bo jest muzułmanką i nie kłamie - powiedziała K z prędkością światła.
- Na co Jednoliterowej mój słownik? Chyba nie uczy się polskiego? - pytała Kura i przypomniała sobie jak przetrząsnęła cały dom w poszukiwaniu słownika i jak K z uśmiechem mówiła, że Kura go nie potrzebuje
- Jednolitrowa zaczęła uczyć się polskiego - powiedziała K - tylko miałam ci nic nic nie mówić -dodała
- To się nie udało - oznajmiła Kura rozbawiona całą sytuacją.
- W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie.
- Czemu ona uczy się polskiego i na co ten słownik? - zapytała Kura
- Znasz ją - odpowiedziała K
- Ona wszystko po swojemu robi. Mi powiedziała, że skoro Allah zesłał cię do Singapuru i pozwolił byście się spotkały to zrobił to po, aby ona nauczyła się polskiego - powiedziała K śmiejąc się głośno
- Nie jestem na ciebie zła za ten słownik. Miałyście rację radzę sobie zupełnie dobrze bez niego. - powiedział Kura do K. i umówiła się z ulubioną koleżanką na kawę.
- Chodźmy coś zjeść.
- Stół w powyłamywanymi nogami.
15 komentarze:
Kibicuje Jednoliterowej! Alez z niej ambitna kobitka.
P.S. Dysponuje kilkoma roznej masci zestawami do nauki jezyka polskiego i chetnie pozycze komus, kto bedzie chcial z nich skorzystac. W przeciwienstwie do mojego mezydla....
M.
Chętnie przygarniemy :)
Świetne te Pani koleżanki!
Też kibicuję Jednoliterowej.
Od wpisu o książce od matematyki, która wciągnęła Przychówka na wakacjach, pałam chęcią sprowadzenia do Polski singapurskich podręczników matematycznych dla mojego dziecka i uczniów.
Chyba mam szczęście do ludzi. Koleżanki które zostawiałam w Pl też były bardzo miłe.:)
Czy da radę kupić singapurskie książki i wysłać nie wiem. Muszę się zorientować. Czytałam gdzieś w sieci, że Niemcy zmieniają swoje programy nauczania matematyki wzorując się na singapurskich podręcznikach więc pewnie da radę kupić książki i je wysłać. Co do kosztów nie mam pojęcia.Książki szkolne nie są drogie, ale przesyłka może być mega kosztowna.
Dla Jednoliterowej.
http://languagelearninglab.com/default.aspx
http://multilingualbooks.com/freelessons-polish.html
http://www.internetpolyglot.com/lessons-pl-en
To było "na szybko" z googla;) Na pewno uda się znaleźć jakieś fajne i darmowe kursy on-line. Ale ja niestety francuskiego nie znam.
Pozdrawiam. Best.yjka z FK
Ojej bardzo dziękujemy :) Przekażę Jednoliterowej na pewno się ucieszy. Jednoliterowa zna też (świetnie)angielski i bengalski.Mówi też troszkę po malajsku i hiszpańsku.
Pozdrawiam Kura
Na Amazon są jakieś singapurskie książki do matematyki ale nie wiem czy to te z których korzysta Przychówek w prawdziwej singapurskiej szkole. Jak by mogła Pani jakoś podesłać listę podręczników używanych w jego szkole to była bym wdzięczna :).
Nasz dzieciak korzysta z zestawu My pals are here! książek z napisem mathematics primary ( na rok są 4) tu są tylko nie wiem jak z przesyłką. http://www.mathsnoproblem.co.uk/?stp_max=138&&stp=2
Ale super, to jest strona z UK. Nawet jak by przesyłka do Polski była jakoś okrutnie droga to mam szansę zamówić je do wujka mojego syna :).
Dziękuję!
Język polski do prostych nie należy. Tych kursów w necie trochę jest. Nie miałam czasu na zweryfikowanie linków, które podesłałam wcześniej. Ale na pewno uda się coś znaleźć interesującego. Przede wszystkim ze ścieżkami audio. Wymowa jest ważna, a wiem jaki problem mają z tym obcokrajowcy. "Zwykłe cześć" łamie język na dzień dobry i zniechęca do dalszej nauki. Pozdrowienia dla Ciebie, Przychówka i Żywiciela. Specjalne pozdrowienia i życzenia powodzenia dla Jednoliterowej (nie tylko w nauce języka polskiego).
Trzymam kciuki za was wszystkich.
O tym, że Jednoliterowa zaczęła się uczyc dowiedziałam się dwa dni temu. Miło mi się zrobiło bardzo :). Jeszcze mi milej, że czytelnicy tego bloga chcą pomóc Jednoliterowej którą znają jedynie przez moje opisy. :) Przejrzymy wszystkie strony i podzielimy się refleksją. Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję za wsparcie i tyle dobrych słów.
Pozdrawiam Kura.
ojej, jakie to miłe, że Jednoliterowa zamierza się uczyć polskiego, trzymam za nią kciuki :)
Kuro, za te zdjęcia poniżej - tych cudownych ciast - mam ochotę Cię udusić, bo to tak smakowicie wygląda, że aż chce coś takiego zjeść :)
Pozdrawiam, Milena
O ciastkach i innych słodkościach jeszcze będzie w końcu " od kuchni" jesteśmy.
A Jednoliterowa jest wyjątkowa zawsze o tym wiedziałam. Pozdrawiam Kura.
Niesamowita kobieta :)
Ale ponieważ czytam od końca, to brakuje mi jakiegoś opisu efektów. W końcu rok już minął... Chyba że po prostu umknął mi właściwy post.
Gdyby Jednoliterowa nie musiała pracować pewnie efekty byłby lepsze. Na razie potrafi łamanym polskim zrobić proste zakupy i zapytać o pogodę.
Na resztę komentarzy odpowiem jak zajadę ciut więcej czasu. :)
Prześlij komentarz