Zanim odwiedziliśmy Malezję słyszeliśmy wiele sprzecznych na temat ubioru Malajek. Sami spodziewaliśmy się, że ludzie na ulicach Kuala Lumpur będą wyglądać tak samo Singapurczycy.
- Skoro Singapur wyrósł z Malezji, ma podobne dziedzictwo kulturowe to ludzie będą ubierać się podobnie - myślała Kura
Na lotnisku udało nam się zobaczyć grupę kobiet w czarnych burkach. Towarzyszący im panowie ubrani w galabij-e, nie zrobili na nas sympatycznego wrażenia, więc nawet nie próbowaliśmy prosić o zgodę na fotografię. Wszystkie panie miały na rękach czarne rękawiczki, a na stopach czarne skarpetki.
- Ten ubiór przed niczym nie chroni. Chętnie bym zajrzał do środka i zobaczył kto tam siedzi - powiedział Żywiciel i otrzymał od żony karcące spojrzenie.
Z dużym zdziwieniem zaobserwowaliśmy, że wiele majskich dziewczynek miało zakryte włosy. Wielobarwne chusty i misterne upięcia zrobiły ogromne wrażenie na Przychówku. Kilkuletnie dziewczynki w stolicy Malezji nosiły chusteczki dobrane kolorystycznie do ubrania, a malutkie dziewczynki miały hidżab-y na gumkę by nie zsuwały im się z główek.
W mieście lwa noszenie chustek i hidżabów przez dziewczynki nie jest popularne. Wiele zaprzyjaźnionych z Kurą malajskich matek odwleka moment założenie córce chustki. Chociaż same noszę nakrycie głowy swoim córkom doradzają by poczekały z podjęciem decyzji o założeniu hidżabu.
Muzułmanki w Malezji tego problemu nie mają i włosy zakrywają prawie zawsze. Wygląda to ładnie, ale czy czy jest wygodne niestety nie wiemy. Dorosłe Malajki ubierają się podobnie jak ich singapurskie koleżanki tylko ciut ładniej. Mają chyba wrodzony talent, bo w Kuala Lumpur są takie same sklepy jak w Singapurze. Zdecydowanie chętniej pozują również do zdjęć uśmiechając się przy tym serdecznie.
Hinduski ubrane w odświętne stroje przyciągały spojrzenia Kury i obiektyw Żywiciela.
Przez trzy dni nie zobaczyliśmy chińskich, bladych modelek w szortach z pośladkami na wierzchu, które w Singapurze okupują zwykle centra handlowe. Nie było też widać popularnych w Hong Kongu uszów myszki Miki. Nie słyszeliśmy też szczebiotu chińskich nastolatek. Chińska dzielnica w Kula Lumpur jest trzy razy większa do singapurskiej, Chińczycy są bardzo dużą mniejszością w mieście z Petronas Tower, ale Chinek było mało. Te, które widzieliśmy były ubrane zwyczajnie tak samo jak nieliczne europejki, które mijaliśmy. Możliwe, że tak jak my chciały wtopić się w tłum. Im się udało nam nie, bo prawie wszyscy zwracali uwagę na brodatego i wysokiego Żywiciela. W Singapurze nikt nie zwraca na niego uwagi. Wielu Malajów zapraszało go do wspólnego zdjęcia. Mamy nadzieję, że przeglądając fotografię pomyślą miło o brodatym turyście z Polski i jego rodzinie.
18 komentarze:
A Ty nie dałaś zdjęcia Żywiciela...
A w ogóle to robisz dobrze czytaczom. Klik w komputer i w świat.
Nawet jeśli ktoś boi się latać - tak jak ja.
a to Żywiciel na ostatniej fotce :)? ... niezła kiecka :)
Oj macie poczucie humoru :) to nie Żywiciel.
Te kobiety w czerni i z zaslonietymi twarzami to na 100% turystki. Malajki tak sie nie ubieraja. Malezja jest bardzo popularnym kierunkiem wakacyjnym dla krajow Polwyspu Arabskiego.
Też tak podejrzewaliśmy, dwie inne tak ubrane panie mieszkały w tym samym hotelu co my. Pan mąż bardzo był ciekawy jak one jedzą i piją. Ja wiedziałam chodzę często na kawki z Jednoliterową. :)
Magda gdzie teraz zwiedzacie? Odezwijcie się gdybyście chcieli zawitać do Singapuru. Pozdrawiam Kura
Jaki ciekawy wpis i fajne zdjęcia! Jaka różnorodność... Jednak burki i zasłonięta na maxa twarz to czasem mnie z deczka przeraża. Jednak jeśli to Arabki - wiadomo, one często tak się noszą.
A jak one jedza i pija???
Joanna
moskiewska podczytywaczka od Kocianny ;-)
Czasem się sama zastanawiam, jak to jest nosić hidżab. W Holandii bardzo często widzę kobiety zasłaniające w ten sposób włosy i czasem im odrobinę "zazdroszczę" tego rozwiązania, bo pogoda tu jest okrutnie wietrzna.
Tosia miło poznać kogoś z klubu Kocianny :) odsłania zasłonkę na tyle by się wsadzić coś do ust lub wkładają pod. Piją przez słomkę lub wsadzają filiżankę pod.
Jeszcze troche a Kura bedzie mogla podzielic sie wlasnymi doswiadczeniami w kwestii noszenia hijabu. Wszak dzien harmonii rasowej zbliza sie nieublaganie. ;)
Pozdrawiam,
M.
P.S. mezczyzna widoczny na drugim zdjeciu w disz-daszy na pewno jest z krajow Polwyspu Arabskiego, chociaz stroj jego partnerki jest bardzo mylacy. Nigdy nie spotkalam sie z tym, aby tkanina zaslaniajaca twarz (nie pamietam fachowej nazwy) byla wiazana na hijab, a nie pod hijab. Ciekawe skad przyjechali? Smiem twierdzic patrzac na obuwie meskie, ze nie jest to jakis bardzo bogaty kraj... Ci z tych bogatych nie jezdza na zakupy w tanie miejsca, a wrecz przeciwnie. ;)
Jednoliterowa mi obiecała wypożyczenie a doświadczeniami na pewno się podzielę.:) Butki rzeczywiście lichutkie dopiero teraz to zobaczyłam. :)
pozniej ta cholota za tymi chustami przyjezdza do Europy i niedlugo nas Europejki przymusza do noszenia tego. Tyle kobiet w przeszlosci ginelo walczac o wolnosc, prawa wyborcze dla kobiet, prawo do pracy itd, a teraz w XXI wieku muzulmanie nas spowrotem w Europie w ciemnogrod i do niewolnictwa zmusza. Wiele Europejek same sa takie glupie i to robia, dobrowolnie, to za co te kobiety ginely??? Noszenie tych szmat wcale nie jest ladne. Muzulmanie przyjezdzaja potem z takich krajow do Europy i glupieja. Nawet jako customer service sie do takiego usmiechniesz, no bo to klient, a ten mysli, ze z nim flirtujesz i zaczyna swoje swinskie wywody...
Widzę, że jesteś tu nowy i nie udało Ci się jeszcze doczytać o naszych doświadczeniach z wyznawcami Mahometa na singapurskiej ziemi.Wyjaśnię więc specjalnie dla Ciebie:
- Nikt nikogo obcego do noszenia chustki nie namawia jeśli ktoś ma ochotę to nosi.
- Moje koleżanki noszą chustki i abaje a ja biegam w podkoszulce i lnianych spodniach. Czasem nawet krótkich.I nikomu to nie przeszkadza.
Tolerancja to nie tylko piękne słowo.
Nie mam odwagi nazwać kogokolwiek hołotą (pisze się przez samo h ) tylko dlatego, że ubiera się inaczej i ma inne obyczaje. Może jestem stara, ale ze mną jakoś żaden muzułmanin nie flirtował i nie cierpię z tego powodu.
Może Cię zdziwię, ale w Singapurze i Malezji bardzo dużo muzułmanek pracuje.
Pozdrawiam serdecznie Kura .
Ty nie rozumiesz, powinnas troche pomieszkac we Francji albo UK, wtedy zobaczysz co Muzulmanie chca zrobic z Europy. W Anglii zabojstwo dla honoru ti standard. Tam gdzie jestes kobiety sa wychowane w grzecznosci i posluszenstwie dla mezczyzn, bo jak wrcic do domu to roznie potem bywa. Ja nie chce tego w Europie. Tez bylam tolerancyjna zanim zobaczylam co sie dzieje w Anglii i Francji...
Tobie się wydaje, że my siedzieliśmy za piecem na polskiej wsi i o niczym nie mamy pojęcia.;)
Nie oceniałabym po jednostkowych przypadkach wszystkich wyznawców Islamu.
Co ci przeszkadza, że państwo Abdulah wychowują swoją córkę inaczej niż ty swoją Kasię?
Wyobraź sobie, że jeszcze inaczej wychowują dzieci Chińczycy i Hindusi i im się też się nie podoba jak ty wychowujesz swoje dziecko, tylko im nie przyjdzie do głowy cię krytykować bo to twoja sprawa jak żyjesz.
Gdzieś już było o tolerancji. Wcale się nie dziwię, że Muzułmanie z Europy są niemili jeśli spotkają się z takim odbiorem społecznym ja też bym była.
Pozdrawiam Kura
Mnie rowniez jest milo, podczytuje Cie od dawna i jestem oczarowanan opisami zycia codziennego ekspatki w Singapurze. Mnie bardzo ciagnie do Azji - taka namiastke azjatyckiego zycia mialam w Tajlandii, ale obawiam sie ze raczej moj maz by sie tam nie odnalazl. A ja tak chce wyjechac z Moskwy.
Kuro, a wsrod calej tej masy ludzi upolowalas na zdjeciu rowniez indyjskiego Sikha :) ten brzuchaty pany w oklurach i koszulce w paski :) tyle, ze zamiast turbanem wlosy ma zasloniete chustka :) nie pamietam jak sie ona nazywa, ale to taka wygodniejsza wersja dla prawdziwego Sikha :) poza broda, ktora jest kolejnym atrybutem Sikha, ma tez na rece bransoletke zwana Kara :) nosza je rowniez kobiety i malutkie dzieci :) przy swiatyniach mozna kupic takie mini dla niemowlakow ;)
A i jeszcze jedno, uwazam, ze hijaby sa piekne :) w moim zakatku swiata spolecznosc muzulmanska jest niewielka, ale tez spotykam pojedyncze panie w nikabach i abajach :)
Prześlij komentarz