Odnalazła się pani C a wraz z nią testy naszego dzieciaka. Najbardziej zadowoleni jesteśmy z angielskiego i tego, że nasz Przychówek zaledwie po roku nauki w singapurskiej szkole był w stanie napisać test z angielskiego na 80%. Przychówek czyta i mówi po angielsku tak jak jego singapurscy rówieśnicy. Czasem zaskakuje ojca znajomością słów, których raczej nie uczą w szkole.
Matematyczne umiejętności naszego dzieciaka dały mu trzecią lokatę w roczniku. Gdyby dzieciak nie zrobił głupiego błędu i napisał poprawnie "nineteen" to dostałby maksymalną liczbę punktów i mały prezent od szkoły. Zabrakło niewiele, ale i tak jesteśmy dumni chociaż na semestralnym raporcie pani C napisała, że w kwestii pisania liczebników nasz dzieciak zbliża się do oczekiwanego poziomu.
- Ciekawe ile punktów trzeba mieć by singapurski nauczyciel był zadowolony? - powiedział Żywiciel podpisujący test
- 120 na 100 - zażartowała Kura i uśmiechnęła się porozumiewawczo do dzieciaka
Przychówek wbrew swoim oczekiwaniom najniższe oceny dostał z science. Zaledwie 75% punków dało dzieciakowi 13 pozycję w klasie i było powodem frustracji i żalu. Do tej pory Przychówek uważał science za swoją najmocniejszą stronę, a tu nagle wyobrażenie zderzyło się z brutalną prawdą. Pewnie łatwiej byłoby przełknąć tę gorzką pigułkę, gdyby Geniusz i Maruda wypadli gorzej, a pani C nie powiedziała:
- Spodziewałam się lepszego wyniku.
Jakoś nie potrafimy rozpatrywać owego wyniku w kategorii porażki, ale singapurska szkoła już taka jest, że każdy jej uczeń ma poczucie, że mógłby dać z siebie więcej. Chłopiec z najwyższym wynikiem z science usłyszał od nauczycielki:
- Nie myśl sobie, że jesteś genialny. Po prostu ten test dobrze ci poszedł.
Praca Kury w szkolnej bibliotece też została oceniona. Dostała 5 punktów z 6 możliwych, więc powinna się cieszyć. Jedynie A, pracująca dla szkoły już szósty rok dostała najwyższą ocenę. Wszystkie "świeżynki" poza Kurą dostały 4. Trzy osoby nie wypełniły należycie powierzonych im obowiązków i będą musiały się pożegnać z
klubem szkolnych wolontariuszy.
- Nie wiem czemu dostałam tylko 5 punktów wydawało mi się, że pani z biblioteki jest ze mnie zadowolona - powiedziała Kura do koleżanki
- Ja wiem czemu, ale zapytaj pani z biblioteki - odpowiedziała koleżanka
- Mam tylko 5punktów. Mówię za słabo czy mam jakiś inny problem? - zapytała Kura panią bibliotekarkę
- Mówisz coraz lepiej i nie masz problemu, ale nikt nie jest doskonały, a ty możesz być lepsza - powiedziała pani z biblioteki jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie.
Nauczenie się
cyfr w hindi i cotygodniowa praca za którą nikt nie płaci to za mało by być doskonałym.
Niedoskonała Kura i Przychówek mimo wszystko lubią singapurską szkołę nawet taką niedoskonałą.
8 komentarze:
Gratulacje i dla Przychówka i dla Kury za takie dobre wyniki!należą się Wam jakieś nagrody od Żywiciela :)
Z drugiej strony może to jednak jest mobilizujące - że jest jeszcze mijesce na więcej... a nie osiada się na laurach?
m.
Nikt nie jest doskonały. Ale za to Twój blog jest doskonały:)
Gratulacje dla Przychówka i dla Kury!
Ja jednak zbyt wielkim fanem takiego podejścia do oceniania uczniów itp. nie jestem. Lepiej jest chyba dać się po prostu nacieszyć sukcesami przez jakąś chwilę, bez zastrzeżeń. A dopiero później lekko sprowadzić na ziemię.
No, ale nie ma co filozofować - skoro obrali taka metodę ważne, że konsekwentnie się jej trzymają.
Pozdrawiam
Whow niezly poziom! Gratulacje :-) Pozdrawiam A.
hej Kuro!
Czytam Wasze zapiski z zapartym tchem codziennie i codziennie mnie zaskakujecie i rozśmieszacie i zadziwiacie. Gratuluję Tobie i Młodemu wyników w testach i życzę dalszych sukcesów, bo pewna jestem, że będzie ich jeszcze wiele i nie tylko na polu nauki.Trochę zazdroszczę Ci tego azjatyckiego życia, ale też podziwiam Cię za determinację i odwagę z jaką wychodzisz w ten jakże obcy dla nas Europejczyków świat. Pozdrawiam gorąco całą Rodzinkę!
Airbo
Żywiciel niestety nagród nie przewidział. Pewnie " po singapursku" uważa, że daleko nam do doskonałości.
Kika miło nam, że lubisz tu zaglądać postaramy się trzymać poziom.
Bardzo dziękujemy za wszystkie miłe słowa. :) To dla nas największa nagroda. :) Cieszymy się, że coraz więcej ludzi tu wraca a wielu czytelników nie wyobraża sobie dnia bez odwiedzin w azjatyckiej kuchni. :)
Prześlij komentarz