Dupoki z rodziny dim sum

Znów odwiedziliśmy nasz jedzeniowy zakątek w Ulu Pandan tym razem nie daliśmy się wykazać restauracji: japońskiej, koreańskiej, amerykańskiej i pizzeriom, tylko usiedliśmy w food court- cie i każdy z nas zjadł to co lubi najbardziej.

sobota, 8 października 2011

Jak poznać Chińczyka?

Żywiciel powiedział w pracy, że zanim tu przyjechaliśmy nawet nie bardzo wiedzieliśmy jakie potrawy są typowo chińskie, a jakie pochodzą z innych części Azji. Na potrawy sprzedawane w bazarowej budce, przyrządzane przez Wietnamczyka z lekko kiszoną kapustą w roli surówki,  mówili się w Polsce: "jedzenie od chińczyka".
Po siedmiu miesięcy życia w Azji wiemy już mniej więcej z jakiej części Azji pochodzą nasze ulubione potrawy, ale prawie wszystkich Azjatów (poza Malajami i Hindusami) nazywamy Chińczykami, czasem celując jak przysłowiową kulą w płot.

  • siostry M. które Kura wzięła za Chinki okazały się Koreankami,
  • jedna z koleżanek Kury, która świetnie mówi po chińsku nie pochodzi z Chin tylko z Wietnamu, a języka nauczyła się na studiach
  • kolega Kury z angielskiej klasy, który pisał listy do ślicznej B. przy pomocy tajemniczych robaczków pochodził z Kambodży 
  • filigranowa plastyczka, z porcelanową cerą wzięta przez Kurę za Chinkę, okazała się Japonką.

Żywiciel opowiedział w pracy, że kompletnie nie odróżniamy azjatyckich narodowości i wszyscy są dla nas Chińczykami, tak samo jak dla wielu tubylców wszyscy europejczycy pochodzą z Anglii, Francji lub Rosji.

  • My zawsze odróżnimy Chińczyka, niekoniecznie po wyglądzie - powiedział Japończyk T
  • Jak? - zainteresował się Żywiciel
  • Hahaha. Jak mamy trzęsienie Ziemi w Japonii i ktoś zaczyna płakać to na pewno jest Chińczykiem - dodał T 
To my już wolimy nie wiedzieć kto jest Chińczykiem, a kto nie i cieszymy się, że trzęsienia ziemi omijają naszą wysepkę. Z opowieści wiemy, że trzęsienie ziemi, które nawiedziło Sumatrę w 2009 roku było odczuwalne w Singapurze.

    2 komentarze:

    To jak ty, mieszkając tam, masz problemy, to ja czuję się 'rozgrzeszona', bo też mi trudno rozróżnić :).
    Na dodatek na początku mojego życia w Anglii wszyscy Azjaci wydawali mi się brzydcy (sorry, ale tak właśnie było). Teraz za to zachwycam się urodą wielu z nich.

    z powodu czestego spotykania Azjatow tutaj w hiszpanii powoli zaczynam odrozniac chinczykow i japonczykow, ale za to nie wiem jak odroznic koreanczykow :)

    Prześlij komentarz