Pewna sytuacja, w której Puchatek uczestniczył kilka dni temu, zdarzyła się podobno w szkole po raz pierwszy.
Zaledwie kilka dni temu Przychówek przyniósł informację, że pani R. prosiła, aby pomóc klasowemu Puchatkowi i nie zostawiać go samego nawet na chwilę, gdyż padł on ofiarą przemocy, a ponieważ jest Kubusiem żyjącym we własnym świecie nie bardzo umie się obronić. Dzieci zostały poinformowane, że nieznany chłopiec podczas przerwy obiadowej zabrał Kubusiowi pieniądze i wrzucił do kratki ściekowej. Pani wytłumaczyła, że jest to czyn karygodny, sprawca zostanie ukarany, ale koledzy i koleżanki powinni dbać o Puchatka gdyż jest wyjątkowy.
Sam Puchatek nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji dla niego najważniejszy w życiu jest przysłowiowy garnek z miodkiem i nauczycielce poskarżył się dlatego, że stracił pieniądze i nie mógł kupić jedzenia. Puchatek niestety nie pamiętał ani jak wyglądał chłopiec ani jakiej był narodowości.
Pani R. wraz z panem Dyscypliną zaczęli szukać sprawcy przemocy. Odszukanie nie było trudne - wystarczyło przejrzeć film z monitoringu. Gdy już było wiadomo kto dokuczał Puchatkowi, pan Dyscyplina powiedział na apelu, że złoczyńca kary nie uniknie, ale ma szansę uratować honor.
Chłopiec się nie przyznał...
Gdy Kura czekała na Przychówek po lekcjach zobaczyła zapłakaną Chinkę i tłumek chińskich matek podających chusteczki i pocieszających. Wszystkie wyglądały na przejęte. Znane Kurze Chinki są bardzo stonowane, rzadko pokazują emocje więc sytuacja była wyjątkowa. Kura uświadomiła sobie, że przez 7 miesięcy życia w Singapurze nie widziała płaczącej kobiety była, więc bardzo ciekawa co się stało.
Znajome matki wytłumaczyły Kurze, że to starszy syn płaczącej pani był agresorem i napadł na klasowego Puchatka. To on zabrał dwa dolary i dla zabawy wrzucił je do kanału ściekowego. Pani było wstyd, ze to jej syn się tak zachował i martwiła się jak spojrzy na rodzinę Puchatka.
Nie żałowała syna i tego, że będzie musiał publicznie przeprosić, a potem dostanie publicznie ratanową rózgą trzy baty. Wstydziła się, że to jej syn okazał się złodziejem, a do tego stracił honor, bo nie umiał się przyznać.
5 komentarze:
Witam!
A jeśli Puchatek jest chory?
Ma problemy z koncentracją,skupieniem się, własny świat?
Jak to Autyzm-nie taki "mocny" jednak utrudniający byt...
A jak wygląda w Mieście Lwa kwestia dzieci niepełnosprawnych?
Moc pozdrowień.
Puchatek raczej nie jest chory tylko zaniedbany :(. Jego sytuacja rodzinna jest nieciekawa.Mieszka w Singapurze tylko z babcią, która nie mówi ani po mandaryńsku a ni po angielsku. Nie napiszę,Ci co u niego bo o nim też jeszcze będzie. :)
A jak wygląda w Mieście Lwa kwestia dzieci niepełnosprawnych?
Ania kiedyś zebrałam materiały na ten temat dla pewnej studentki pedagogiki.Ostatnio sporo osób się mnie o to pyta więc przygotuję post, ale dopiero za jakiś czas ok. 2 tygodni. Jakiś cykl produkcyjny muszę zachować. ;)
I jak? Udało Ci się już napisać tekst z odpowiedzią na pytanie Ani? :)
Prześlij komentarz