Dupoki z rodziny dim sum

Znów odwiedziliśmy nasz jedzeniowy zakątek w Ulu Pandan tym razem nie daliśmy się wykazać restauracji: japońskiej, koreańskiej, amerykańskiej i pizzeriom, tylko usiedliśmy w food court- cie i każdy z nas zjadł to co lubi najbardziej.

czwartek, 27 października 2011

Konkurować z chińczykiem

Dzisiejszy ranek przywitał nas słońcem. Po 18 burzach w ciągu tygodnia była to miła odmiana.
Zanim jednak Kura zdążyła wrócić do domu po odprowadzeniu Przychówka do szkoły rozszalała się burza numer 19 i przemoczyła Kurę do suchej nitki. Gdy Kura obciekała z wody pod drzwiami naszego bloku przywitała się z sąsiadką i jej wnuczką czekającymi na przedszkolny autobus.

  • O czytasz Franklina - to była ulubiona książka Przychówka jak był mały - zagadała do małej Chineczki w okularach.
  • Najbardziej lubię książkę: "Franklin idzie do szkoły" - odpowiedziała grzecznie dziewuszka.
  • Ty też pójdziesz niedługo do szkoły jak Franklin - powiedziała Kura.
  • Za dwa lata - wtrąciła się babcia i wyjaśniła, że czytająca dziewczynka ma zaledwie 4 latka
Kura nie mogła wyjść z szoku Przychówek czytał bardzo wcześnie, ale miał więcej niż cztery lata jak był w stanie czytać samodzielnie książkę.

  • A po chińsku też czytasz? - zapytała Kura małą chińską okularnicę, która w międzyczasie wsadziła nos w książkę. 
  • Chodzę na lekcje chińskiego - powiedziała dziewczynka
Babcia chyba zauważyła zdziwienie Kury i powiedziała, że chińskie dzieci uczą się wszystkiego szybciej by miały łatwiejsze życie.

  • Kura się uśmiechnęła i powiedziała, że w Polsce nie ma chyba czteroletniego dziecka czytającego w dwóch językach i że nasze dzieci uczą się czytać w szkole jako 6 lub 7 latki.
Babcia pokręciła tylko głową. Kura chętnie by z nią porozmawiała, ale było jej zimno i musiała iść do domu. Chętnie posłuchałaby o chińskim pomyśle na edukację od prawdziwej Chinki.

  • Jeśli nasz Przychówek będzie musiał kiedyś konkurować z chińczykami to trudno będzie mu wygrać - pomyślała Kura wycierając włosy i rozkładając książki do nauki angielskiego. Może czas więcej wymagać od Przychówka i bardziej gonić do nauki.

12 komentarze:

prawdopodobnie latem spotkamy się w mieście Marylion. Mam kilka pytań, jeśli mielibyście ochotę na nie odpowiedzieć proszę o kontakt maslaki@post.pl... moja córka w tym wieku też czytała w dwóch językach ;-)

Gratulujemy córeczki czyli Polak też potrafi :)

Zawsze mnie fascynowal sposob obslugi komputera i komorek przez Chinczykow. Przygladalam sie temu pare razy, zagladalam przez ramie i dalej nie pojmuje jak oni to robia. Czy moze zglebialas ten problem? W jaki sposob sa w stanie wypisywac tysiace znakow uzywajac lacinskiej klawiatury?

PS W sumie moje dziecko tez czytalo jako 4 latek, ale tylko po polsku.

Podglądałem kiedyś jak korzysta z klawiatury mój kolega w pracy. Cała magia pisania po chińsku to korzystanie z fonetycznej transkrypcji chińskich wyrazów alfabetem łacińskim. Przykład jest pokazany tutaj http://szymczyk.foxnet.pl/blog/?p=135
Żywiciel

Dzieki Zywicielu za tego linkia, sporo to wyjasnia i chyba nie jest jednak takie proste, bo i tak wymaga od Chinczyka opanowania lacinskiego alfabetu.
W komorkach chyba maja do tego jakies oprogramowanie, bo widzialam, ze tych okienek z listami troche sie im otwiera i wybieraja sobie z nich cosik. Juz 5 lat temu widzialam tez ze wszyscy mieli wielkie okienka w tych komorkach, pewnie wlasnie dlatego. Teraz u nas takie duze to norma, ale w tamtym czasie w Polsce byly malutkie, jakies 2x3 cm.

Wbrew pozorom nie jest to takie trudne. Alfabet łaciński jest znacznie prostszy od chińskiego i zaczynając pracę z komputerem można się go w miarę szybko nauczyć. Tony każdy Chińczyk zna, ot tak, to my musimy się ich uczyć. :/ Pisać na komputerze można nawet nie znając za dobrze tonów, oczywiście pod warunkiem, że zna się potrzebne krzaczki. Zdarzyło mi się kilka razy pisać po chińsku na komputerze - szło mi to z mozołem, ale dało się. :) A w komórkach są podpowiadacze, takie jak np. w polskim (które mnie osobiście strasznie irytują).

Kuro, jakbyś mogła przy okazji napisać trochę o systemie szkolnictwa jako takim, byłabym bardzo wdzięczna. Interesuje mnie np. to, czy angielski jest też w przedszkolach, w jakim wieku dzieci zaczynają szkołę, ile lat trwa podstawówka, co potem?

Pozdrawiam,
A.

Postaram się napisać o przedszkolach, ale nie mamy osobistych doświadczeń w tej materii więc zanim coś napiszemy wolimy zapytać tych co znają temat z autopsji.

Dzięki! To oświeć mnie jeszcze, proszę, w jakim wieku dzieci tam zaczynają szkołę? A.

Do szkoły idą dzieci w styczniu w roku w którym kończą 6 lub 7 lat. Decyzję o tym czy dziecko idzie do szkoły jako 6 czy 7latek podejmują rodzice nikt się nie pyta dlaczego zdecydowali tak a nie inaczej.

Już ich lubię. :) W Anglii moja obecnie 3,5-latka w przyszłym roku zaczyna zerówkę. A.

Prześlij komentarz